reklama

Koty w prokuraturze. Doszło do znęcania?

Opublikowano:
Autor:

Koty w prokuraturze. Doszło do znęcania? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościDo prokuratury rejonowej wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Znów chodzi o koty przy Mieszka I. - Nic o tym nie wiem - komentuje prezes spółdzielni Jan Rączkowski i obiecuje postawić domek dla kotów.

Do prokuratury rejonowej wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Znów chodzi o koty przy Mieszka I. - Nic o tym nie wiem - komentuje prezes spółdzielni Jan Rączkowski i obiecuje postawić domek dla kotów.

Narastającemu konfliktowi między sąsiadami bloku przy Mieszka I , którego źródłem są koty wolno żyjące, poświęciliśmy już sporo miejsca na naszym portalu. Przypomnijmy tylko, że mieszkańcy osiedla mają dość uciążliwych czworonogich sąsiadów, karmionych przez ich społecznych opiekunów w piwnicach bloków. Skarżą się na odrzucający odór kocich odchodów, bo zwierzęta załatwiają się w piwnicach, na skaczące po nogach pchły, na niemrawy proces sterylizacji, na to, że mimo protestów spółdzielnia, Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami ani Ratusz niewiele im w tej kwestii pomagają, a jedynie przerzucają się odpowiedzialnością za to kłopotliwe „dobro narodowe”.

Szturmowanie kilku instytucji oraz lokalnych mediów przyniosło pewne efekty - na łamach naszego portalu spółdzielnia zapowiedziała, że choć opieka nad kotami wolno żyjącymi zgodnie z ustawą należy do zadań własnych gminy, to w trosce o godziwe warunki życia mieszkańców, porozmawia z karmicielami, wywiesi ogłoszenia o zakazie dokarmiania kotów w piwnicach oraz ulotkę opracowaną przez Ratusz instruującą, jak dbać o te zwierzęta, przeprowadzić porządną dezynfekcję, a nawet postawi specjalny domek dla kocich sąsiadów.

Jak poinformowała nas czytelniczka, rzeczywiście informacje zostały wywieszone, w okienkach piwnicznych zamontowano siatki ochronne, przeprowadzono dezynfekcję. Rzeczywiście trochę pomogło, ale nasza rozmówczyni zastanawia się - na jak długo? Bo gdzie mają mieszkać, skoro obiecywanego domku jak nie było, tak nie ma?- Zaproponowałam panu prezesowi pomysł stworzenia takiego odgrodzonego osiedla dla tych kotów, jednak nie było żadnej reakcji z jego strony - opowiadała nam. - Pytałam też czy np. nie można by było wydzielić jakiegoś pomieszczenia gospodarczego, w którym koty wolno żyjące mogłyby zamieszkać, np. mogłyby zająć nieużytkowaną przez mieszkańców suszarnię, do której klucz dostałaby karmicielka. Pan prezes stwierdził wówczas, że nie rozważał jeszcze takiej możliwości. Z tego, co zauważyłam spółdzielnia myśli, że problem sam się rozwiąże: albo my odpuścimy, albo koty same się wyprowadzą.

Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że do prokuratury rejonowej wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Chodzi o to, że istnieje prawdopodobieństwo uśmiercenia jednego z kotów, ciężarnej kotki, w wyniku przeprowadzenia dezynfekcji. Przez to, że w okienkach zamontowano kratki, zwierzę nie miało się jak wydostać z dezynfekowanego pomieszczenia. Zwłok co prawda nie odnaleziono, ale od tego czasu nikt nie widział ani kotki, ani jej małych. Prokuratura na razie nie podjęła decyzji, co dalej w tej sprawie.

Prezes Płockiej SM twierdzi, że nic nie wie o żadnym zawiadomieniu, ale przyznaje, że konflikt miast się wyciszać, narasta. - Koty wolno żyjące bytują w wielu innych blokach, ale tylko tutaj obserwujemy konflikt takich rozmiarów - przyznaje Jan Rączkowski. - I oczekuje się od nas rozwiązania problemu, choć to przecież mieszkańcy są współwłaścicielami tych bloków, powinni się między sobą porozumieć. Można się opiekować kotami, ale jeśli otoczeniu, sąsiadom tak bardzo to przeszkadza, to trzeba iść na jakiś kompromis. Nie może być tak, że jedni i drudzy stawiają sprawę na ostrzu noża, mówiąc: „a ja i tak będę karmił”, a drudzy na to „a ja nie pozwolę”.

Prezes zgadza się jednak, że coś w tej sprawie trzeba zrobić. Tylko co? - Będziemy przychylać się do opinii większości, bo jak inaczej rozwiązać ? - pyta retorycznie. - Żeby pokazać skonfliktowanym mieszkańcom, że zawsze istnieje jakaś furtka, jakieś wyjście, postawimy także domek, chociaż doświadczenie pokazało, że długo raczej nie postoi.

A co z naszym pomysłem, by zachęcić szkoły, kluby seniora, ośrodki terapii zajęciowej, a jak się nie uda to prywatne firmy do wykonywania takich domków? Byłoby taniej, no i większa szansa, że na ręcznie wykonane kocie apartamentowce nikt się nie połakomi… - Nie no, nie możemy dać dzieciom do wykonania, to musi być solidne, trwałe - odpiera prezes. - Tym razem przymocujemy go mocniej do podłoża, może nikt go nie ukradnie.

Jak powiedział nam Jan Rączkowski, domek dla kotów powinien stanąć tam w ciągu miesiąca.

Zapytaliśmy jeszcze w Ratuszu, czy urzędnicy zamierzają coś jeszcze zrobić (poza rozdawaniem karmy) w sprawie kotów wolno żyjących, skoro - jak przekonuje spółdzielnia - to na gminie spoczywa obowiązek opieki nad tymi zwierzętami. Dowiedzieliśmy się, że owszem, Ratusz plany ma. Oto one: od października Urząd Miasta znów będzie rozdawał karmę, poza tym szkoły zostaną poproszone o przeprowadzenie z dziećmi lekcji o humanitarnym traktowaniu zwierząt. Być może dzieci zostaną też zaproszone do ratusza na spotkanie z TOZ-em i strażą miejską, niewykluczone też, że akcja promująca właściwe zachowania odbędzie się na Starym Rynku. Ponadto na stronie Ratusza pojawiła się informacja o schronisku i jego podopiecznych (co ma schronisko do kotów wolno żyjących, których przecież nie wolno tam umieszczać, nie wiadomo).
Jak widać plany Ratusza to głównie profilaktyka, która - choć niewątpliwie cenna - akurat w tej sytuacji chyba nie bardzo się przyda.

Pewne nadzieje na w miarę bezkonfliktowe rozwiązanie całej tej sytuacji dała nam rozmowa z karmicielką. Proponuje ona to samo rozwiązanie, o którym mówiła nasza czytelniczka. Czytaj wywiad Karmicielka: rzuca się w nas kamieniami

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE