reklama
reklama

Koszmar Wisły w Opolu. Nafciarze wysoko przegrywają z Odrą

Opublikowano:
Autor:

Koszmar Wisły w Opolu. Nafciarze wysoko przegrywają z Odrą - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
4
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WiadomościWisła była na fali wznoszącej, wygrała 3 ostatnie mecze i awansowała na 4. miejsce w tabeli Fortuna I Ligi. Passa podopiecznych Dariusza Żurawia skończyła się w Opolu. To było jedno z najsłabszych spotkań Wisły Płock w tym sezonie.
reklama

Fortuna I Liga jest bardzo nieprzewidywalna, o czym przekonało się już wiele zespołów. Końcówka sezonu jest niezwykle wyrównana, trwa wyścig o jak najlepszą pozycję w barażach. Miejsca są 4, a chętnych 7. Wśród nich jest Odra Opole, dla której mecz z Wisłą Płock był prawdopodobnie być albo nie być w barażach. Nafciarze zaś mogli odskoczyć peletonowi i powalczyć o 3. lokatę. 

Dariusz Żuraw nie zmienił zwycięskiego składu z meczu z Motorem Lublin, ale szybko tego pożałował. W grze Nafciarzy od pierwszych minut nie zgadzało się nic. Od początku inicjatywę mieli gospodarze, którzy z łatwością odzyskiwali piłkę wysokim pressingiem. Wisła przez całą pierwszą połowę nie potrafiła sobie z tym poradzić, nie funkcjonował środek pola i wahadła, atakujący zawodnicy byli całkowicie odcięci od piłek. Łukasz Sekulski częściej przeprowadzał akcje defensywnę blisko swojego pola karnego, niż po drugiej stronie boiska. 

reklama

Gorąco było już po kwadransie gry, kiedy David Niepsuj wybijał piłkę z linii bramkowej. To nie otrzeźwiło Nafciarzy. Odra może nie przeprowadzała huraganowych ataków i nie zagrażała "z gry", za to bardzo groźne były stałe fragmenty. Po jednym z nich w 28. minucie padła pierwsza bramka. Z dośrodkowaniem w pierwsze tempo Wisła sobie jeszcze poradziła, ale futbolówka wróciła pod nogi gospodarzy. W pole karne Nafciarzy została posłana "świeca", Nafciarze nie zdołali się ustawić, Jiri Piroch zgrał głową do Jeana Sarmiento, a ten bez problemu z bliskiej odległości pokonał Barłomieja Gradeckiego. 

Strata bramki także nie pomogła, bo w 40. minucie było już 2:0. Znów rzut wolny, znów dośrodkowania Galana i tym razem w pierwszym tempie zupełnie niepilnowany Sarmiento uderzył głową. Sędzia Damian Kos początkowo bramki nie uznał, odgwizdując faul w ofensywie, ale po obejrzeniu powtórki zmienił decyzję i nakazał rozpocząć grę od środka. To jednak nie był koniec koszmaru Wisły w pierwszej połowie, bo jeszcze w doliczonym czasie gry na 3:0 z rzutu karnego podwyższył Galan, choć Gradecki był blisko obrony. Ręką zagrał Marcus Haglind-Sangre.

reklama

Szkolenowiec Wisły nie miał wyboru i zareagował 2 zmianami już w przerwie, a kolejne 2 dołożył po kwadransie. Fryderyk Gerbowski czy Emil Thiakane wnieśli odrobinę ożywienia w grę Wisły, ale na nic się to nie przełożyło. Odra grała już zupelnie inaczej, cofnęła na własną połowę i czekała na błędy płocczan. Te się pojawiały, a gospodarze mieli swoje okazje do podwyższenia rezultatu. Jakub Antczak w dogodnej sytuacji uderzył jednak zbyt lekko i wprost w Gradeckiego. W innej sytuacji bramkarz Wisły był czujny przy dośrodkowaniu. 

Nafciarze bili głową w mur, ale przez 90 minut nie zdołali go nawet minimalnie skruszyć. To było najsłabsze 90 minut Wisły Płock od dłuższego czasu, a nie ma czasu na długie analizy. Już w piątek 17 maja Nafciarze jadą na mecz do Pruszkowa. Znicz co prawda ma już zapewnione utrzymanie w lidze, ale na jego stadionie gra się niezwykle trudno. Rundę zasadniczą Wisła zakończy 26 maja na Orlen Stadionie, a jej rywalem będzie walcząca o utrzymanie Resovia Rzeszów. 

reklama

Odra Opole 3-0 Wisła Płock

Jean Franco Sarmiento 28, 40, Borja Galán 45 (k)

Odra: 30. Artur Haluch - 9. Tomáš Mikinič (90, 94. Konrad Nowak), 3. Jiří Piroch, 27. Mateusz Kamiński, 2. Piotr Żemło, 24. Jakub Szrek - 25. Jakub Antczak, 5. Rafał Niziołek (90, 6. Vittorio Continella), 8. Wojciech Kamiński (84, 13. Adrian Purzycki), 77. Borja Galán - 7. Jean Franco Sarmiento (68, 11. Dawid Czapliński).

Wisła: 99. Bartłomiej Gradecki - 24. David Niepsuj (61, 70. Kacper Laskowski), 44. Marcus Haglind-Sangré, 2. Marcin Biernat (46, 77. Jakub Szymański), 4. Adam Chrzanowski, 21. Igor Drapiński (46, 32. Fryderyk Gerbowski) - 9. Dawid Kocyła (61, 19. Émile Thiakane), 8. Jakub Grič, 14. Mateusz Szwoch, 16. Fabian Hiszpański - 20. Łukasz Sekulski (76, 53. Jesper Westermark).

reklama

żółte kartki: Żemło, Piroch, Szrek - Biernat, Grič.

sędziował: Damian Kos (Gdańsk).

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama