reklama

Kontrowersje wokół naboru do pracy. "Opozycja jak zwykle manipuluje"

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: FB: Wójt Gminy Staroźreby Kamil Groszewski

Kontrowersje wokół naboru do pracy. "Opozycja jak zwykle manipuluje" - Zdjęcie główne

foto FB: Wójt Gminy Staroźreby Kamil Groszewski

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościW podpłockich Staroźrebach przeprowadzono nabory na kilka stanowisk w jednostkach organizacyjnych gminy. Chętnych było sporo, miejsc znacznie mniej, a ostateczne decyzje wzbudziły kontrowersje. Do uwag finalnie odniósł się sam wójt.
reklama

Znalezienie pracy bywa ciężkie. Szczególnie w przypadku mieszkańców mniejszych miast lub gmin, gdzie wakatów jest niewiele. W związku z tym, gdy pojawia się oferta, zainteresowanie potrafi być ogromne.

Podobna sytuacja miała miejsce niedawno w Staroźrebach. Gmina, która już od stycznia uzyska prawa miejskie, ogłosiła nabór na kilka stanowisk. Poszukiwano m.in. opiekunki do żłobka, intendenta czy kucharza. 

Zgłoszeń było sporo, miejsc - znacznie mniej. Po zakończeniu rekrutacji w internecie pojawiły się negatywne komentarze krytykujące proces rekrutacyjny.

- Na pracę w tej gminie nie ma szans. Trzeba dojeżdżać do Płońska, bo tu sami znajomi są obsadzani - pisze jeden z internautów.

reklama

Za chwilę wtórują mu kolejni.

- Wakaty obsadzone na trzy pokolenia do przodu. Przykre, tak nie powinno być.

Wójt odpowiada. "Informacje nie są zgodne z prawdą"

Do komentarzy i sugestii mieszkańców postanowił odnieść się wójt Staroźreb, Kamil Groszewski. 

- Pragnę stanowczo podkreślić, że są to informacje niezgodne z prawdą, a gminna opozycja, jak zwykle przekłamuje i manipuluje. Wszystkie nabory odbyły się zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa oraz wewnętrznymi procedurami. Proces rekrutacyjny na każdym etapie był przejrzysty, udokumentowany i możliwy do zweryfikowania - pisze w swoim oświadczeniu. 

reklama

Aby zdementować plotki, przedstawił pełen obraz rekrutacji.

Zgodnie z przedstawionymi informacjami, na stanowisko opiekunki w żłobku wpłynęło łącznie 57 aplikacji, jednak większość kandydatów nie posiadała wymaganych kwalifikacji lub nie była związana z gminą. Podobnie było w przypadku chętnych do pracy jako pomoc kuchenna - wpłynęło 59 aplikacji, w tym 26 od mieszkańców gminy, przy czym większość kandydatów albo nie posiadało doświadczenia, albo nie uzupełniło wymaganych dokumentów. Do dalszego etapu zaproszono trzy osoby. 

Na stanowisko kucharza zgłosiło się ledwie 7 osób, z których tylko dwie spełniały wymogi kwalifikacyjne i formalne. Większego zainteresowania nie wzbudziła także oferta dla intendenta.

reklama

- Podkreślam z całą stanowczością: w procesach rekrutacyjnych decydują wyłącznie kompetencje i kwalifikacje kandydatów oraz chęci do pracy. Nie ma tu miejsca na działania oparte na znajomościach czy powiązaniach rodzinnych. Jedynym kryterium przy podejmowaniu decyzji jest interes i dobro Gminy Staroźreby wbrew malkontentom i kłamczuszkom - dodaje wójt. 

Przy okazji zachęca, by każdy, kto zna się na podatkach, księgowości, kadrach lub potrafi gotować, skontaktował się z urzędem gminy.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo