Aktualnie w Płocku przebywa kilka tysięcy obcokrajowców. To przede wszystkim obywatele krajów azjatyckich, m.in. Turcji, Malezji, Indii, Pakistanu, Filipin czy Korei. Szczyt zatrudnienia obcokrajowców na budowie instalacji Olefin III ma przypadać na lato 2024 roku - wtedy w Płocku i okolicach obcokrajowców ma być nawet 6 tysięcy.
Koncern przy współpracy z policją od wielu miesięcy realizuje różne akcje, które mają przygotować płocczan na częstszy kontakt z obcokrajowcami. Teraz ruszył program przybliżania kultur krajów, z których pochodzą pracownicy. We wtorkowe popołudnie na pierwszym spotkaniu w Mediatece została zaprezentowana kultura Turcji.
Politycy Konfederacji krytykują politykę Orlenu. Przed biurem poselskim Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Bielskiej zorganizowali konferencję prasową, na której podważali takie działania koncernu.
- Nie mamy nic przeciwko takim wydarzeniom, gdzie będzie przybliżana kultura turecka. Nie jest to coś złego, ale kontekst jest bardzo istotny: do Płocka przyjechało i przyjedzie jeszcze więcej imigrantów zarobkowych, którzy będą pracować przy inwestycji Orlenu. Ci imigranci będą przedstawiać na różnego rodzaju wydarzeniach sponsorowanych przez Orlen, przy współudziale instytucji miejskich, swoją kulturę. Pytamy: gdzie jest miejsce na promowanie polskiej kultury i polskiego języka wśród imigrantów. Dlaczego Orlen nie dba o polską kulturę? - pytał Marek Tucholski z Ruchu Narodowego. - Gdyby to robiła ambasada turecka, stowarzyszenia czy organizacje imigrantów w Polsce, to nie mielibyśmy nic przeciwko temu. Mamy dużo przeciwko temu, żeby Orlen sponsorował takie wydarzenia, jednocześnie nie ucząc imigrantów polskiej kultury. PiS, które ma usta pełne frazesów patriotycznych i niepodległościowych, realizuje politykę "multi-kulti", której nie powstydziłaby się Lewica.
Głos zabrał też Wiktor Adamczyk, młody działacz Konfederacji. Wydarzenie w "Emce" nazwał "skandalem". Wskazywał, że Polska ma bardzo bogatą kulturę, którą można przybliżyć imigrantom.
- Jeśli ktoś zastanawia się nad tym po co przybliżać imigrantom naszą kulturę, niech zastanowi się nad tym dlaczego przybliżana jest nam ich kultura. Można mieć podejrzenia, że ktoś próbuje nas dostosować do zmieniających się warunków, ale to nie my powinniśmy się dostosować, a nasi goście, którzy tu pracują - mówił Mariusz Imielski z Ruchu Narodowego. - Część z nich wróci do swoich krajów i będzie opowiadać o Polsce. Nie chcemy aby jedyne, aby tego z czym nas skojarzyli to markety w których robią zakupy i kominy rafinerii.
Firma Hyundai Engineering zapewniała już, że pracownicy po zakończeniu kontraktu wyjadą z Płocka - wrócą do domu lub po prostu pojadą na następną budowę.
- Praktyka państw zachodnich, że bycie pracownikiem kontraktowym i imigrantem nie zawsze jest czymś zupełnie różnym. Często pracownicy kontraktowi "zasiadają się" w miejscu w którym pracują, zwłaszcza jeśli trwa to kilka lat. Inwestycja potrwa do połowy 2027 roku. Przewidujemy, że część z tych osób się tu osiedli i sprowadzi swoje rodziny - mówił Tucholski. - Po prostu sprawdzamy i czuwamy, żeby wszystko stało na nogach. Promować powinniśmy swoją kulturę, bo to się nam opłaci. Przynajmniej część tych osób wróci do swoich domów i będą opowiadać o Polsce. To jest nasze stanowisko.
Tucholski przekonywał, że Konfederacja nie ma nic przeciwko innym kulturom. Zarzucają jednak Orlenowi, że nie promuje polskości, choć koncern wykłada pieniądze na wiele inicjatyw patriotycznych. Nie tylko sportowych, ale przykładowo w 2020 roku, w 100. rocznicę obrony Płocka, koncern ufundował widowisko multimedialne w Muzeum Mazowieckim.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.