reklama

Koncert przeciw czerwonym Judaszom

Opublikowano:
Autor:

Koncert przeciw czerwonym Judaszom - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościW tym koncercie słowa okazały się zdecydowanie ważniejsze od muzyki. I nie chodzi wyłącznie o słowa ponad dwudziestu piosenek zaśpiewanych przez Leszka Czajkowskiego i Pawła Piekarczyka.

W tym koncercie słowa okazały się zdecydowanie ważniejsze od muzyki. I nie chodzi wyłącznie o słowa ponad dwudziestu piosenek zaśpiewanych przez Leszka Czajkowskiego i Pawła Piekarczyka.

Koncert w auli politechniki został zorganizowany dla uczczenia 64. rocznicy śmierci Stefana Bronarskiego „Liścia”, Stefana Majewskiego „Szczepana”, Jana Przybyłowskiego „Onufrego”, Jerzego Wierzbickiego „Dodka” oraz Wiktora Stryjewskiego „Cacko”. Ci pochodzący z Płocka żołnierze wyklęci zostali zamordowani 18 stycznia 1951 roku w więzieniu na Mokotowie.

Zanim Leszek Czajkowski i Paweł Piekarczyk pojawili się na scenie, senator Marek Martynowski przypomniał, że od 2011 roku obchodzony jest  Narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych. Jego data – 1 marca nawiązuje do wyroku śmierci wykonanego na siedmiu członkach IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”, który został wykonany 1 marca 1951 roku.

Gość specjalny koncertu Adam Borowski opowiadał o książce „Żołnierze wyklęci. Antykomunistyczne podziemie po 1944 roku”. To monumentalne dzieło, zawierające około 1,5 tysiąca fotografii opatrzonych biogramami znajdujących się na nich osób, jak żadna z dotychczas wydawanych prac przybliża sylwetki żołnierzy, którzy po zakończeniu okupacji niemieckiej nie zamierzali składać broni, uważając, że Sowieci, którzy „wyzwolili” nasz kraj, w istocie stali się nowymi okupantami.

Polscy żołnierze tworzyli antykomunistyczne podziemie zbrojne działające po zakończeniu drugiej wojny światowej. Tropieni w lasach i więzieni, mordowani byli po pełnych okrucieństwa procesach w katowniach Urzędu Bezpieczeństwa oraz Informacji Wojskowej. Szacuje się, że we wszystkich organizacjach i grupach konspiracyjnych mogło funkcjonować 120-180 tysięcy ludzi. Nie tylko na terenie obecnej Polski, ale również na Kresach Wschodnich.

Ostatnim żołnierzem wyklętym, który zginął w walce był Józef Franczak „Lalek”, zastrzelony 21 października 1963 roku w obławie w Majdanie Kozic Górnych pod  Piaskami w dawnym woj. lubelskim. Prawie 20 lat po wojnie…

W latach 1944-1956 z rąk polskich i sowieckich komunistów zginęło 8,6 tysiąca żołnierzy podziemia niepodległościowego. W tym czasie wykonano też ponad 4 tysiące wyroków śmierci na polskich patriotach.

Sylwetki płockich Żołnierzy Wyklętych przypomniał pracownik Instytutu Pamięci Narodowej, pochodzący z Płocka, Jacek Pawłowicz. Wspominał o ich udziale w walce z niemieckim i sowieckim okupantem i z komunistami po wojnie.

Na koniec przyszedł czas na występ Leszka Czajkowkiego i Pawła Piekarczyka, którzy zaprezentowali piosenki z wydanej w 2014 roku płyty „Żołnierze niezłomni – Podziemna Armia powraca”. Jak mówią sami autorzy, jest to „hołd Żołnierzom Niezłomnym, którzy w tragiczną noc komunistycznego zniewolenia oddali życie za Wolność i Niepodległość Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Polskiej. Odmówiono im prawa do pochówku, skrywając miejsca i imiona. Ale dzisiaj powracają. Odradzają się w pieśni, muzyce i poezji poprzez tę płytę”.

Artyści zaśpiewali 21 utworów ze swej ubiegłorocznej płyty, każdy z nich opatrując odpowiednim komentarzem historycznym. Publiczność słuchała w skupieniu, klaszcząc jedynie po zakończeniu każdej z piosenek. Wyjątkiem była wykonywana na bis „Kolacja dla partyjniaka”, podczas której rytmiczne oklaski dały się słyszeć już na słowa pierwszego refrenu
„Kiedy komuna zbiera żniwo

To czerwonym Judaszom

Trzeba wymierzać sprawiedliwość

Trzeba ich karać jako żywo

Niech się kanalie przestraszą”.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE