Mający na koncie komplet siedmiu zwycięstw zespół z Płocka w wyjazdowym meczu zmierzył się w sobotnie popołudnie z 11. ekipą tabeli.
Wynik otworzył Siergiej Kosorotow, gospodarze odpowiadali najczęściej jedną bramką na dwie bramki Wisły, więc przewaga powoli rosła. Po kwadransie Nafciarze wygrywali już 11:6 i trener MMTS Bartłomiej Jaszka poprosił o czas.
Pomogło tylko na chwilę, zawodnicy z Płocka panowali na parkiecie, zdobyli trzy ostatnie bramki w pierwszej połowie i do szatni udali się przy wyniku 21:11. Kristian Pilipović bronił ze skutecznością 42 proc., 4/4 trafił Krzysztof Komarzewski, a 3/3 Marcel Sroczyk.
W drugiej połowie płocczanie nie forsowali tempa, zdawali sobie sprawę, że przewaga jest wystarczająca. 30. bramkę dla Wisły z rzutu karnego zdobył Michał Daszek, na tablicy pojawił się wynik 30:16 (50. minuta). W końcówce goście kompletnie rozbili MMTS, w ciągu dwóch ostatnich minut do siatki trafiali Kosuke Yasuhira, Marcel Sroczyk i Gonzalo Perez (dwa razy), a zespół z Kwidzyna nie był w stanie odpowiedzieć. Spokojnie grający Nafciarze wygrali różnicą aż 18 bramek.
W środę 26 października Wisła wraca do walki w Lidze Mistrzów, zagra na wyjeździe z PPD Zagrzeb.
MMTS Kwidzyn - ORLEN Wisła Płock 18:36 (11:21)
Bramki dla Wisły: Kosorotow 6, Yasuhira 5, Daszek 5, Komarzewski 4, Sroczyk 4. Sunsja 3. Żytnikow 2, Perez 2, Mihić 2, Serdio 1, Piroch 1, Krajewski 1
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.