Płocczanie przyzwyczaili się do starej wizualizacji,w której wiadukt kolejowy nad Piłsudskiego jest zielony i niespecjalnie rzuca się w oczy. A tymczasem - jak pisaliśmy wczoraj - oczom mieszkańców ukazała się żółto-czerwona konstrukcja.
- Jeszcze dołóżmy niebieski i będą barwy Płocka - kpili płocczanie.
Czy zostaną takie jaskrawe kolory? - Nie, żółć na łukach to tylko podkład zabezpieczenia antykorozyjnego, te elementy będą jeszcze malowane - wyjaśnia Konrad Kozłowski z biura prasowego Ratusza. - Natomiast stalowy podest z czerwonym pasem to już docelowa kolorystyka.
Jakie zatem będą łuki? okazuje się, że wielobarwne... - Dla łuków wybrano gradient - czerwony będzie płynnie przechodził w pomarańczowy, a ten w żółty - zapowiada biuro prasowe Ratusza. - Dominującym kolorem całości będzie pomarańczowy, taki jak na logo miasta. Taka kolorystyka jest stosowana na obiektach inżynieryjnych na autostradach i trasach ekspresowych np. na A1, S7, S8.
Korzystając z okazji, zadaliśmy w Ratuszu pytanie naszego czytelnika - czy na wiadukcie będzie kładka dla pieszych? - Tak, po wiadukcie będzie możliwy ruch pieszych - będą tam dwie kładki dla pieszych z obu stron wiaduktu o szerokości około 1,8m każda. - zapowiada Konrad Kozłowski z biura prasowego Ratusza.
Czyżby zatem kierowcy jadący Piłsudskiego po wybudowaniu wiaduktu nie byli już zatrzymywani ani przez pociągi, ani przez pieszych, którzy będą przechodzić górą? Nic z tego - mimo kładki dla pieszych na wiadukcie kolejowym, zostaną oba przejścia - i to na wysokości Coteksu (nieznacznie przesunięte), i to za torami, prowadzące do kościoła.
Wczoraj, we wtorek, zamontowano łuki wiaduktu, fot. Tomasz Miecznik//Portal Płock
Poniżej: rysunek poglądowy kolorystyki wiaduktu
Więcej zdjęć tutaj:
