Odsłonięcie pomnika spacerującej po Tumskiej Miry zaplanowano na niedzielę, ale ustawiono go zaraz za fontanną przy Tumskiej już dzisiaj. Żeby nie popsuć niespodzianki i płocczanie zobaczyli efekt kilkuletnich starań płocczan dopiero 8 czerwca podczas uroczystego odsłonięcia nowej atrakcji deptaku , słynną płocczankę stóp do głów szczelnie zasłonięto ... czarną folią. Spod worka wystaje tylko stopa eleganckiej pani i podpis: Mira Zimińska-Sygietyńska.
Płocczanie z zaciekawieniem podchodzą do foliowego monstrum w czarnym kapturze (dajemy słowo - brakuje tylko kosy i figura z powodzeniem mogłaby robić za kata), czytają podpis, może część zastanawia się nad przekazem artysty tego tajemniczego dzieła sztuki współczesnej (w końcu nie takie instalacje się zdarzają). Jedno jest pewne - Mira już teraz budzi ciekawość!
O planowanej na niedzieli imprezy z udziałem kamiennej Miry i latach starań o powstanie pomnika czytaj też: