Służby wciąż zmagają się skutkami nawałnic, zwłaszcza tej z 14 lipca. Silny wyrywał drzewa z korzeniami, a uszkodzone zostały także linie wysokiego, średniego i niskiego napięcia. W najgorszym momencie w oddziale Płock (obejmuje także m.in. Kutno, Sierpc i Ciechanów) bez prądu było 100 tys. odbiorców.
Mimo iż od nawałnicy minęło kilka dni, w Płocku i powiecie wciąż są odbiorcy, którzy nie mają prądu.
- Cały czas trawają prace mające na celu przywrócić zasilanie. Z danych z godz. 6:00 wynika, że bez prądu oddziale Płock jest ok. 2400 odbiorców - mówi w rozmowie z nami Grzegorz Baran, koordynator ds. kontaktów z mediami Energi. - Zasilanie cały czas jest przywracane. Trwa lokalizacją i usuwaniem szkód na liniach niskiego napięcia. Uszkodzenia na większości linii wysokiego i średniego napięcia udało się naprawić.
Jak tłumaczy Grzegorz Baran, moce przerobowe Energi są ograniczone.
- Śledzimy prognozy pogody. Kiedy zwiastują takie zjawiska, ekipy zawsze są mobilizowane wcześniej. W tym wypadku skala zniszczeń jest tak duża, że nawet pomimo mobilizacji czas naprawy się wydłużył. Uszkodzenia są rozległe, gdzieniegdzie są poprzewracane drzewa. Współpracujemy ze strażą pożarną, żeby dostać się do tych miejsc - tłumaczy.
Mieszkańcy skarżyli się także na problemy z dodzwonieniem się na infolinię i komunikację z Energą. Baran przyznaje, że infolinia mogła być przeciążona.
- Uruchomiliśmy dodatkowe numery. W przypadku takiego obciążenia czas oczekiwania na połączenie rzeczywiście może być wydłużony. Najlepiej po prostu zgłaszać awarię sms-em lub przez formularz na stronie - mówi Baran.
Awarię można zgłaszać pod numerem 991, wysyłając sms o treści "AWARIA" na numer 3991 lub przez formularz na stronie energa-operator.pl.
Z mapy na stronie Energi wynika, że prądu nie mają niektórzy odbiorcy m.in. przy ul. Dobrzyńskiej, a także w gminach Staroźreby, Bodzanów, Słubice, Brudzeń Duży i Sanniki.