Płock nigdy nie zdecydował się na klasyczne autobusy elektryczne, ale prędzej czy później miasto musiało zdecydować się na transport zeroemisyjny. To nie fanaberia władz miasta czy prezesa Komunikacji Miejskiej, a wymogi narzucane przez Unię Europejską. Przede wszystkim w konkursach unijnych dofinansowanie za chwilę będzie można uzyskać już tylko na transport zeroemisyjny, więc nawet jeśli te autobusy są sporo droższe od tradycyjnych odpowiedników, to ich zakup przy wsparciu zewnętrznym jest po prostu bardziej opłacalny. Poza tym miasta powyżej 50 tys. mieszkańców, świadczące usługi transportu zbiorowego, po prostu muszą mieć w swojej flocie pojazdy elektryczne - do 2028 roku nawet 30% floty miejskiego przewoźnika musi być zeroemisyjna. Taka jest dziś rzeczywistość.
W 2020 roku prezydent Andrzej Nowakowski podpisał z władzami Orlenu list intencyjny w sprawie rozwoju transportu wodorowego w Płocku. Komunikacja Miejska Płock jest jednym z założycieli Mazowieckiej Doliny Wodorowej, a w ostatnich miesiącach przewoźnik testował 3 różne autobusy wodorowe. Wyzwań wciąż jest dużo, choćby ze względu na tankowanie autobusów - to ma zapewnić Orlen.
Autobusy wodorowe w Płocku
Być może będą jeździć po ulicach miasta już za kilkanaście miesięcy. Miasto poinformowało, że prezydent Andrzej Nowakowski właśnie podpisał umowę na dofinansowanie zakupu 18 autobusów wodorowych. Miasto szacuje, że projekt będzie kosztował 74,8 mln złotych, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska przyznał 61 mln złotych.
- Przyznanie dofinansowania oznacza, że – po podpisaniu umowy - w jeszcze grudniu ogłosimy przetarg na dostawę autobusów. W lutym chcemy podpisać umowę na dostarczenie tych pojazdów. Planujemy, że autobusy wodorowe przyjadą do Płocka najpóźniej w drugim kwartale 2026 roku - informuje biuro prasowe ratusza.
Ratusz wskazuje, że w specyfikacji przetargowej zawarte zostaną zapisy o asystencie pasa ruchu czy systemie gaszenia pożaru.
Wodór może być konkurencyjny cenowo
Specjaliści nie mają złudzeń, że wodór jest paliwem przyszłości. Póki co wciąż jednak stosunkowo drogim. Orlen uruchomił póki co jedną stację komercyjną do tankowania wodoru w Poznaniu. Korzystają z niej przede wszystkim autobusy MPK Poznań, ale tankować mogą też auta osobowe. Koszt komercyjny to 69 zł za kilogram wodoru - samochód osobowy spala blisko kilogram wodoru na 100 km.
W przypadku autobusu spalanie na 100 km wzrasta do ok. 8 kilogramów wodoru na 100 km. Jak podaje "Głos Wielkopolski", MPK Poznań za kilogram wodoru płaci 45 złotych - wynika to z hurtowego zakupu paliwa. Przejechanie 100 km takiego autobusu kosztuje ponad 300 złotych.
Najnowsze autobusy benzynowe o standardowej długości spalają nieco ponad 50 l paliwa na 100 km, co daje podobne wyniki.
Ceny wodoru mogą spaść, jeśli pojawi się miejsce produkcji wodoru - im bliżej, tym lepiej, bo na jego cenę znacząco wpływa drogi transport.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.