Wznowiono prace przy przebudowie skrzyżowań przy galerii Wisła na Podolszycach Południe i Zielonym Jarze. Część kierowców jeździ po nich jak dotąd, część - jak po rondzie. - To jeszcze nie jest rondo! - alarmują drogowcy.
Jak poinformował Miejski Zarząd Dróg, wznowiono przerwaną w grudniu ze względu na trudne warunki atmosferyczne przebudowę skrzyżowań przy galerii Wisła i przy Panoramie. W związku z tym trzeba się liczyć z utrudnieniami, ale to nie tymczasowe niedogodności są dla kierowców głównym problemem. - Część kierowców jeździ tamtędy jak dotychczas, jak po zwykłym skrzyżowaniu, a druga grupa - już jak po rondzie, wszyscy na siebie trąbią i nie wiadomo, kto ma rację - alarmują czytelnicy.
Drogowcy upominają jednak: to na razie nie jest rondo, choć już je przypomina. - Mimo że tarcze skrzyżowań są frezowane po okręgu, to zgodnie z obowiązującą organizacją ruchu cały czas mamy do czynienia z klasycznym skrzyżowaniem, a nie z rondem, na którym obowiązuje ruch okrężny - wyjaśnia Konrad Kozłowski z ratuszowego biura prasowego. - Apelujemy do kierowców o stosowanie się do czasowej organizacji ruchu i znaków drogowych.
Rondem skrzyżowanie stanie się dopiero po zakończeniu prac i zatwierdzeniu nowej organizacji ruchu.
Przebudowa skrzyżowań na Podolszycach ma potrwać do końca kwietnia. Do tej pory - jak podaje Konrad Kozłowski - sfrezowano już nawierzchnię jezdni na tarczy skrzyżowania przy galerii Wisła, powstaje też wyspa środkowa. W tym tygodniu mają też ruszyć prace związane z budową ronda przy Panoramie. Również na nim ruch okrężny będzie obowiązywał dopiero po zakończeniu prac.
Fot. MZD
Czytaj też: Dwa nowe ronda na Podolszycach
