reklama

Kierowcom zawadza. Rozbiorą mur i murale?

Opublikowano:
Autor:

Kierowcom zawadza. Rozbiorą mur i murale? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPrzejazd między jedną a drugą częścią nowego parkingu przy Sienkiewicza jest zbyt wąski - pisze nasz czytelnik i proponuje: - Wystarczy rozebrać niepotrzebny murek.

Przejazd między jedną a drugą częścią nowego parkingu przy Sienkiewicza jest zbyt wąski - pisze nasz czytelnik i proponuje: - Wystarczy rozebrać niepotrzebny murek.

Chodzi o oddany kilka miesięcy temu parking vis a vis Płockiej Galerii Sztuki. A dokładnie o murek z muralami, który stoi pośrodku i niemiłosiernie irytuje kierowców. - Przejazd miedzy pierwszą a drugą częścią parkingu jest za wąski i przez to niebezpieczny, zwłaszcza gdy obok zaparkuje dłuższe auto - wskazuje nasz czytelnik i przytomnie proponuje, by zawalidrogę rozebrać.

Czy murek koniecznie musi przeszkadzać kierowcom? - zapytaliśmy w Ratuszu. Wydział Kształtowania Środowiska, który zajmuje się parkingiem przyznał rację naszemu czytelnikowi - murek jest niepotrzebny, tylko przeszkadza, trzeba się go pozbyć.

Już, po krzyku? Niby tak…. - Mur znajduje się na obszarze objętym nadzorem konserwatora zabytków i ewentualna rozbiórka musi być poprzedzona procedurą zmierzającą na uzyskania stosownych zezwoleń - wyjaśnia biuro prasowe Ratusza. - Miejski konserwator zabytków nie widzi przeciwwskazań, na usunięcie murali zgodził się również plastyk miasta, ale procedura uzyskania zezwoleń jest czasochłonna.

Rozbiórka muru potrwa więc dwa - góra trzy dni, ale zanim tak się stanie, trzeba czekać ok. półtora miesiąca albo i dłużej na zakończenie spraw papierkowych. Czyli do końca roku powinno być po wszystkim.

Murek zniknie, naszemu czytelnikowi i innym kierowcom będzie wygodniej, trzeba jedynie odżałować fakt, że razem z murkiem znikną kolejne murale z parkingu przy Sienkiewicza - dotąd prawdziwej muralowej galerii.

Nie sposób jednak nie zadać pytania, dlaczego w trakcie budowy parkingu nikomu nie przyszło na myśl, że murek będzie przeszkadzał i już wtedy nie został rozebrany? Czyżby Inwestycjom Miejskim, które budowały parking, szkoda było murali?

Nie w tym rzecz, sentyment do murali nie miał z tym nic wspólnego. - Nie dziwię się czytelnikowi, mnie również raził ten mur - przyznaje Kamil Rybacki, od niedawna nowy wiceszef spółki, a wcześniej jej dyrektor ds. strategii i planowania inwestycji. Zaznacza, że na etapie projektowania inwestycji nie pracował jeszcze w spółce, więc tym bardziej zastanawiało go, czemu muru nie rozebrano. - Okazało się jednak, że według starych map ewidencyjnych, podział działek przedstawiał się tak, że granica między naszą działką a sąsiednią, przebiegała przy murze, ale on sam był już po stronie sąsiada.

Dopiero pod sam koniec prac, już przy odbiorze inwestycji, podczas inwentaryzacji geodezyjnej i aktualizacji map okazało się, że mur jednak znajduje się w granicach działki należącej do Inwestycji Miejskich. - Nieprecyzyjność mapy ewidencyjnej wpłynęła na to, że muru nie rozebrano podczas budowy parkingu - wyjaśnia Kamil Rybacki.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE