- Odszedł na wieczną służbę w przestworzach - napisano w komunikacie dotyczącym śmierci pilota Patryka Kwiatkowskiego.
Do wypadku doszło przed południem w piątek, 31 maja w pobliżu miejsca poświęconemu polskiemu lotnictwu - Muzeum 303 im. ppłk. pil. Jana Zumbacha w miejscowości Napoleon (województwo śląskie) niedaleko Kłobucka. Samolot Midget Mustang, który rozbił się w lesie, był stylizowany na brytyjski myśliwiec Spitfire. Maszyna należała do muzeum. W środku nie było miejsca dla pasażerów. 41-letni pilot poniósł śmierć na miejscu. Przyczynę wypadku będzie wyjaśniała miejscowa prokuratura. Wiadomo, że pilot miał duże doświadczenie. Miał zaprezentować swoje umiejętności w Płocku. W połowie czerwca powraca bowiem Piknik Lotniczy.
Kondolencje z powodu śmierci 41-letniego pilota, mieszkańca Torunia, Patryka Kwiatkowskiego złożyło Stowarzyszenie Aeroklub Ziemi Mazowieckiej,
- Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy informację o śmierci naszego przyjaciela, wieloletniego członka płockiego Aeroklubu - Patryka Kwiatkowskiego. Był wielkim lotnikiem, duszą towarzystwa, zawsze pozytywnie nastawionym do świata. Do końca robił to co bardzo kochał. Pozostawił po sobie pustkę, której nie wypełnimy. Składamy wyrazy współczucia dla rodziny, przyjaciół i wszystkich, którzy znali tak wspaniałego człowieka. Blue Sky Patryk.
[YT]https://www.youtube.com/watch?v=DrEkJPqneF8[/YT]
Żegna się z nim także Aeroklub Pomorski z Torunia:
- Łączymy się w bólu z rodziną i wszystkimi, którym dane mu było go poznać. Kochał lotnictwo, kochał Dywizjon 303, kochał życie. Nigdy nie zapomnimy Cię wielki przyjacielu Muzeum 303.