Już są! Marcelinki gotowe [FOTO]

Smacznymi ciasteczkami w kształcie kapelusza znanej płocczanki, Marceliny Rościszewskiej, które własnoręcznie udekorowali uczniowie Zespołu Szkół Ogólnokształcących Specjalnych nr 7 jak co roku będziemy się zajadać z okazji święta niepodległości. Datki do puszek trafią na renowację polskich grobów na dawnych Kresach Wschodnich.

To już kolejne edycja smacznej akcji zorganizowanej przez nauczycieli i uczniów zespołu szkół specjalnych oraz Instruktorskiego Kręgu Myśli Braterskiej płockiego hufca ZHP. To oni przed kilkoma laty wymyślili, by na każdą rocznicę odzyskania niepodległości piec ciastka w kształcie kapeluszy Marceliny Rościszewskiej, dzielnej płocczanki, dyrektorki Reginek i uczestniczki obrony Płocka przed bolszewikami w 1920 r., która słynęła z nakryć głowy z szerokim rondem. Łakocie rokrocznie dekorowane biało-czerwonym lukrem są z wielkim pietyzmem przez uczniów szkoły, a potem zapakowane w szeleszczące torebki.

Podobnie jak w innych tego typu inicjatywach chodzi o to, by rozweselić trochę święto przypadające w tak niekorzystnej, szaroburej aurze, a jednocześnie kultywować młodą, ale bardzo miłą płocką tradycję. Bo chmurny, kapryśny, szary listopad palcem nie kiwnie, by ułatwić szampański humor, nie ma co liczyć na pogodę.  Dlatego obok biało-czerwonych flag, które powinny pojawić się na wszystkich balkonach, obok świętowanego już po raz trzeci Dnia Kuchni Polskiej, w tym roku święto odzyskania niepodległości po 123 latach niewoli będziemy obchodzić, zajadając Marcelinki.

Ciastka zostaną przekazane harcerzom, którzy będą częstować nimi płocczan podczas jutrzejszych uroczystości na Starym Rynku i zbierać datki na renowację polskich grobów na Wschodzie.

Fot. ZSOS nr 7