reklama

Jerzy Owsiak do ś.p. Pawła Adamowicza: Tak, będę grał z Orkiestrą

Opublikowano:
Autor:

Jerzy Owsiak do ś.p. Pawła Adamowicza: Tak, będę grał z Orkiestrą - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościJerzy Owsiak uczestniczył w sobotę w pogrzebie byłego prezydenta Gdańska. Przed kamerą pokazywał rozliczenie z zebranych środków przez Pawła Adamowicza. Cały czas zwracał się do zmarłego...

Jerzy Owsiak uczestniczył w sobotę w pogrzebie byłego prezydenta Gdańska. Przed kamerą pokazywał rozliczenie z zebranych środków przez Pawła Adamowicza. Cały czas zwracał się do zmarłego...

Rozliczenie trafi na biurko Adamowicza. Przypomnijmy, że bezsprzecznie kojarzony z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy Jerzy Owsiak w poniedziałek złożył rezygnację. Nie chciał pełnić już roli prezesa Fundacji, tylko być zwykłym pracownikiem.

- Kiedy dowiedzieliśmy się co się stało w Gdańsku, świat się zawalił Paweł - mówił Owsiak na wizji. - Także nam w Warszawie po prostu skóra ścierpła. Nawet w najbardziej czarnych scenariuszach nie przewidywaliśmy, że może do czegoś takiego dojść w tak bardzo pokojowej imprezie, jaką jest finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Dla wielu ludzi, także dla mnie, świat runął, świat się zakończył, świat stanął w miejscu.

Przypominał, że finał trwał jeszcze cztery godziny, a on dziękował wszystkim. Za tym wszystkim kryła się praca niemal 1,7 tys. sztabów i 120 tys. wolontariuszy. - Następnego dnia złożyłem rezygnację z funkcji prezesa zarządu Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. To nie oznaczało, że Fundacja zawiesza swoje działanie. To ja czułem się odpowiedzialny za to, co się stało, bo firmuję WOŚP. Wycofałem siebie z takich różnych sytuacji decydujących. I przed kilka dni, Paweł, wydarzyły się rzeczy niezwykłe. Jedno serce zgasło, ale z drugiej strony miliony serc się otworzyły. W Gdańsku, który tak kochasz, mogliśmy zobaczyć największe serce świata. Masa ludzi przyszła, później także Orkiestra dostawała niesamowite informacje na nasz temat. Na temat tego, co robimy. Kiedy usłyszałem, co mówi siostra Małgorzata Chmielewska, Ania Dymna, Agnieszka Chylińska to był tylko czubek góry. Nie lodowej, tylko nieprawdopodobnie gorących serc. A potem usłyszałem, co mówi twoja wspaniała żona Magda właśnie przy tym sercu na placu przed stocznią. Powiedziała, aby Orkiestra grała tak, jak gra - po czym dodał, że także podczas sobotniego nabożeństwa usłyszał wiele mądrych słów. - Podchodzili do mnie. Prosili, by Orkiestra była taka, jaka była. Pomyślałem sobie, że to życie odradza się na nowo. Tak, chcę grać do końca świata i o jeden dzień dłużej, bo ten świat powstał. Znów jest powiewem optymizmu. Jedenaście milionów ludzi skierowało się do nas z kliknięciem, stwierdzeniem, że jesteśmy razem.

Później nastąpiło to, na co czekali organizujący akcję Murem za Owsiakiem: - Wracam do roboty. Biorę się cztery razy, dziesięć razy mocniej. To jest ten moment, aby cała ta sytuacja nawet na milimetr nie poszła gdzieś w zaświaty. To właśnie pokazuje, że twoje ideały wróciły z jeszcze większą mocą. Tak, będę grał z Orkiestrą. Tak, będę prezesem Fundacji. Mam nadzieję, że miliony Polaków słuchając homilii weźmie sobie do serca, aby stanowczo powiedzieć każdej nienawiści "nie". Nie ma na to naszej zgody. Ale czynnie. Niech żaden incydent nie zmieni obrazu finału WOŚP. Niech nie zmieni naszego postanowienia, że nie będziemy na nienawiść odpowiadać nienawiścią.

Dziękował za ten "nieprawdopodobny sygnał" z ostatnich dni. - Czapki z głów i zabieramy się do roboty. Bądźcie z nami do końca świata i jeden dzień dłużej.

Film do obejrzenia znajduje się na Facebooku.

Jednocześnie niedzielna akcja na ul. Tumskiej nie została odwołana, początek o godz. 19.30.

[ZT]21331[/ZT]

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo