Wczoraj w Jeziorze Zdworskim doszło do tragedii. 19-letni mieszkaniec Kutna wskoczył do wody i już z niej nie wypłynął. Jak co roku policjanci apelują o zachowanie ostrożności.
Krzysztof Piasek, rzecznik płockiej policji, apeluje, by wczorajsze zdarzenie było przestrogą dla wszystkich fanów kąpieli w jeziorach. Wielu tragedii można uniknąć.
[ZT]15818[/ZT]
- Przyczyny większości wypadków należy upatrywać w nadmiernej brawurze osób zażywających kąpieli, słabym rozeznaniu zbiornika, braku umiejętności, nieodpowiednim przygotowaniem się do pływania czy niestosowaniu indywidualnych środków ochrony - mówi Piasek. - Brawura połączona z alkoholem może doprowadzić do tragedii. Pamiętajmy, że łączenie kąpieli i alkoholu jest bardzo niebezpieczne.
Jak wyjaśnia rzecznik, alkohol spożywany w upał działa o wiele szybciej i ogranicza koordynację ruchową. Podejmujemy wtedy też bardziej lekkomyślne i ryzykowne decyzje. Ponadto alkohol rozszerza naczynia krwionośne i w czasie upału może doprowadzić do problemów z krążeniem, a nawet zasłabnięć. Przy wejściu do wody może skutkować szokiem termicznym, a to może skończyć się nawet zatrzymaniem akcji serca.
[ZT]15783[/ZT]
Rzecznik radzi, aby korzystać z strzeżonych plaż, stosować się do poleceń osób pilnujących bezpieczeństwa. Zwraca też uwagę, aby sprzęt z którego korzystamy był sprawny, a osoby nieumiejące pływać nosiły kamizelki ratunkowe.
- Nie wskakujmy "na główkę" i w ogóle nie wchodźmy sami do wody, zwłaszcza pod wpływem alkoholu. Najmłodsi cały czas muszą być pod nadzorem osoby dorosłej, nawet gdy są tylko blisko wody - ostrzega.