Już po raz czwarty w Płocku pobiegli ku pamięci Żołnierzy Wyklętych. Blisko 400 osób.
Bieg główny odbywał się na dystansie 6 km przez malownicze tereny Jaru rzeki Brzeźnicy w Płocku. Uczestnicy startowali i kończyli bieg przy Orlen Arenie. Tuż przed biegiem głównym zorganizowany był także tzw. Bieg Honorowy na dystansie 1963 m – będący nawiązaniem do daty śmierci ostatniego Żołnierza Wyklętego – Józefa Franczaka „Lalka”.
W skali kraju to już szósta edycja Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych, i jak podaje Instytut Pamięci Narodowej, tym razem bieg wystartował w 300 miastach i miejscowościach Polski, a także poza naszymi granicami - w Chicago, Nowym Jorku, Wilnie czy w siedmiu misjach NATO m.in. w Kosowie, Bośni i Harcegowinie z udziałem polskich żołnierzy. W tym roku jest wyjątkowa okazja 100- lecie odzyskania przez Polskę niepodległości.
Przy okazji biegu uczestnicy poznać mogli sylwetki Żołnierzy Wyklętych, m.in. Józefa Franczaka "Lalka", Łukasza Cieplińskiego. „Pług”, Hieronima Dekutowskiego „Zapora”, Czesława Gałązki „Bystrego” czy Romana Grońskiego „Żbik”.
Dwa tygodnie przed Biegiem, 19 lutego, w Warszawie odbyła się konferencja prasowa, w której wziął udział wiceprezes IPN Krzysztof Szwagrzyk. Podkreślał wówczas, że będzie to bieg ku historii.
– Nasza inicjatywa z roku na rok cieszy się coraz większą popularnością. Chcemy oddać hołd Żołnierzom Wyklętym, którzy walczyli o wolną Polskę – powiedziała rzeczniczka organizatora Barbara Konarska. Przypomniała, że pomysłodawcą Biegu jest obecny szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk, również instruktor harcerski, dla którego celem tej inicjatywy jest działanie wspólnotowe.
Wiceprezes IPN powiedział, że pół roku temu IPN skończył prace poszukiwawcze na „Łączce” i można powiedzieć Polakom, że wszystkie szczątki Żołnierzy Wyklętych zostały wydobyte.
- Spełniliśmy swój obowiązek: przywróciliśmy pamięć o naszych bohaterach, brutalnie zacieraną przez władzę ludową - powiedział Krzysztof Szwagrzyk. - W latach 80. szczątki żołnierzy podziemia niepodległościowego zostały przykryte kwaterami przedstawicieli władzy PRL. Na szczęście pamięć o bohaterach nie umiera, nie ma zbrodni doskonałej.
1 lutego, po raz kolejny, rodzinom ofiar zostały wręczone noty identyfikacyjne, a wkrótce IPN ma zidentyfikować pozostałych Żołnierzy Wyklętych.