Post płocczanki, która ostrzega właścicieli psów na Podolszycach Południe, udostępniono już ponad 700 razy na Facebooku.
- Najprawdopodobniej jakiś zwyrol rozkłada mięso z trutką - ostrzega pani Anna.
Sytuacja powtarza się od 22 stycznia, a rejon działania to póki co Podolszyce Południe - okolice kościoła, szkoły podstawowej i parku Jak relacjonuje płocczanka, zgłaszają się do niej kolejni właściciele zatrutych psów - czworonogi wymiotują, mają biegunki.
Niestety, to nie pierwszy raz, kiedy płockie czoworonogi są "karmione" kiełbasą z gwoździami, żyletkami czy igłami. Teraz prawodpodobnie jakąś trutką. Mimo to sprawa nie została zgłoszona na policję.
- Do Komendy Miejskiej Policji w Płocku nie wpłynęło takie zgłoszenie - mówi nam mł. asp. Marta Lewandowska, oficer prasowy KMP w Płocku.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.