W tym roku letnich festiwali było mniej - z różnych względów nie odbyły się SummerFall Festival i Reggaeland. Pozostałe cztery mogły liczyć na hojne dofinansowanie z Urzędu Miasta.
Na najbardziej szczodre dofinansowanie tradycyjnie mógł liczyć Audioriver. Impreza jest największa, ale wzbudza też wiele kontrowersji. Na kilka miesięcy przed tegoroczną edycją rozgorzała dyskusja o hałasie, który doskwiera mieszkańcom starówki.
[ZT]14885[/ZT]
[ZT]15203[/ZT]
Festiwal oczywiście się odbył, a do Płocka przyjechały tysiące fanów muzyki elektronicznej. Organizatorzy szacują, że w ostatni weekend lipca na plaży w Płocku bawiło się 30 tysięcy imprezowiczów. Szacunki policji są dużo większe, choć wydaje się też, że mocno przesadzone. Funkcjonariusze szacują, że w kulminacyjnym momencie imprezy bawiło się aż 55 tysięcy osób. Audioriver przyciąga największą publikę, a przy tym może liczyć na 1,2 miliona złotych z miejskiej kasy.
Dużo mniej dostały pozostałe imprezy. W tym roku Polish Hip-Hop TV Festival odbył się już po raz piąty. Impreza po raz kolejny okazała się wielkim sukcesem. Organizatorzy sprzedali wszystkie bilety, a frekwencję na plaży określili na 13 tysięcy uczestników. Policyjne szacunki mówią o ok. 10 tysiącach. Festiwal muzyki hip hop mógł liczyć na 350 tysięcy złotych złotych dofinansowania.
Tyle samo pieniędzy z miejskiego skarbca dostało Disco nad Wisłą. Tego lata fani muzyki tanecznej bawili się po raz trzeci, po raz drugi na plaży. Organizatorzy nie podzielili się jednak informacją o frekwencji z Płockim Ośrodkiem Kultury i Sztuki, z którego otrzymaliśmy dane. Policja szacuje, że pierwszego dnia imprezy bawiło się 5 tysięcy. osób, a drugiego 8 tysięcy.
[ZT]13558[/ZT]
Najmniej dostał Vistula Folk Festival. Festiwal folkloru również cieszy się niemałym zainteresowaniem płocczan. Różni się od pozostałych trzech, bo trwa cały tydzień. W tym czasie artyści z całego świata występowali m.in. w Parku Północnym czy na Starym Rynku. Organizatorzy podają, że w rytmach folkloru bawiło się łącznie 5 tysięcy osób. Policja szacuje, że w kulminacyjnym momencie imprezy było ich 3200.
W sumie miasto przeznaczyło na cztery letnie festiwale 2,1 milionan złotych. To sporo mniej, niż w 2016 roku. Powód jest prosty - w tym roku nie odbyły się Reggaeland i Summer Fall Festival. W 2016 roku festiwal reggae mógł liczyć na 730 tysięcy złotych.
- Faktycznie taki był budżet imprezy, wynosił 730 tysięcy złotych i taka informacja została podana w odpowiedzi na interpelację radnego - tłumaczył wówczas Hubert Woźniak z Urzędu Miasta. - Nie można jej czytać bez uwzględnienia innych informacji. W odpowiedzi na interpelację jest także kwota, dotycząca umów barterowych i o nią należy ten budżet pomniejszyć. A więc 730 tys. należy pomniejszyć o kwotę 165 tysięcy złotych, co daje liczbę 565 tysięcy złotych.
W tym roku miasto szukało partnera na organizację imprezy, ale nic z tego nie wyszło. Zrezygnowano także z festiwalu rockowego, który kosztował 200 tysięcy złotych.
[ZT]15022[/ZT]