reklama
reklama

Iban Salvador w Wiśle Płock. Spędził dwa miesiące na plaży czy jednak gotowy do gry? Co na to trener i prezes?

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Wisła Płock

Iban Salvador w Wiśle Płock. Spędził dwa miesiące na plaży czy jednak gotowy do gry? Co na to trener i prezes? - Zdjęcie główne

Iban Salvador | foto Wisła Płock

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościW poprzednim sezonie Gwinejczyk bardzo dobrze spisywał się w Miedzi Legnica, ale niedawno zdecydował się na transfer do Wisły Płock. W sobotę z Chrobrym jednak nie zagrał.
reklama

Przed meczem trzeciej kolejki pierwszej z Chrobry Głogów w Płocku trener Nafciarzy Mariusz Misiura chwalił Salvadora, ale poinformował, że pomocnik z Gwinei Równikowej ma spore zaległości treningowe, bo ostatnie dwa miesiące... bawił się z dziećmi na plaży. 

Zawodnik przeszedł badania, ma indywidualny proces treningowy, który realizuje poza zajęciami z drużyną.

Po sobotnim, wygranym meczu z Chrobrym (2:1) trener Misiura doprecyzował sytuację, związaną z nowym nabytkiem zespołu z Płocka.

- Nie zapominajmy, że my w innych momentach startujemy z rozgrywkami. W Hiszpanii właśnie się skończył okres wakacyjny, kluby dopiero wracają do treningu, więc dla Hiszpanów jest normalne, że do tej pory odpoczywali - mówił trener Wisły Płock.

reklama

Dodał, że nie ma nic wspólnego z jakimś nieprofesjonalnym podejściem, po prostu dla Hiszpanów był to czas odpoczynku, na początku zakładali, że będą przygotowali się w klubie hiszpańskim i tam przystąpią do sezonu. 

- Za dwa, trzy tygodnie Hiszpanie będą gotowi, bo to są zawodnicy, którzy wypoczywają aktywnie, nawet bawiąc się z dzieckiem na plaży i grając piłkę, to jest jakiś sposób aktywacji - dodał szkoleniowiec.

Do sytuacji Salvadora odniósł się także prezes piłkarskiej Wisły Płock Piotr Sadczuk w wywiadzie dla goal.pl.

reklama

- W Hiszpanii zawodnicy w czerwcu, lipcu odpoczywają. Podobnie było z Jime, który przyszedł do nas w poprzednim sezonie dopiero w sierpniu 2023 roku. Wcześniej też miał wakacje. Potrzebował bodajże 2-3 tygodni, by dojść do dyspozycji - zaznacza prezes Sadczuk.

Prezes obserwował treningi z udziałem Ibana i uważa, że już w meczu z Chrobrym mógł wejść na pół godziny i dałby radę.

- To jest jak z jazdą na rowerze. Tego się nie zapomina. Pewnie około 10 dni, może dwa tygodnie mu potrzeba, by być gotowym w 100 procentach. To jest profesjonalista. Myślę, że w najbliższym meczu z Odrą Opole lub z Pogonią Siedlce już zobaczymy go na murawie. Wierzę, że to trio hiszpańskie: Iban, Jime oraz Dani da nam wiele radości - z optymizmem podkreśla prezes, cytowany przez goal.pl.

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama