Filmową historię trzech czarnoskórych kobiet pracujących dla NASA u progu lat 60. ocenia dla Was płocka kinomaniaczka Kasia Szczucka.
Ukryte działania” to jeden spośród granych filmów. Co myśli o nim recenzująca filmowe nowości miłośniczka X muzy? Poleci go czy odradzi?
[YT]https://youtu.be/6d6uLO4cz70[/YT]
- Kasia Szczucka o "Ukrytych działaniach"
Podziwiam Amerykanów za umiejętność wyszukiwania ciekawych epizodów ze swojej, jakże krótkiej, historii i pokazania ich na dużym ekranie. Przynajmniej kilka razy w roku oglądając kinowe zapowiedzi, przekonuję się ze zdziwieniem, że worek z pomysłami na dobry film jest wciąż pełen. Na tym właśnie polega talent sztabu scenarzystów Hollywood – dostają na warsztat ciekawy temat i potrafią sprawić, że staje się on błyskotliwą, ponadczasową opowieścią.
Już na wstępie „Ukryte działania” zasługują na pochwałę za zgrabnie przetłumaczony tytuł („Hidden Figures”). Na pochwałę zasługuje również scenariusz. Film opowiada o trzech Afroamerykankach: Katherine G. Johnson, Dorothy Vaughan i Mary Jackson pracujących w dziale obliczeń matematycznych NASA. W dzisiejszych czasach nie byłoby w tym nic dziwnego, ale akcja filmu rozgrywa się na początku lat sześćdziesiątych. To jeden z przełomowych momentów w historii USA. Reformy Kennedy’ego rozbudzają nadzieję Afroamerykanów na zrównanie praw obywatelskich i zakończenie trwającej od czasów niewolnictwa dyskryminacji rasowej. To też czas wyścigu o dominację w kosmosie i walki o udowodnienie amerykańskiej przewagi technologicznej nad radziecką. Twórcom filmu udało się doskonale połączyć oba wątki, pokazując je na przykładzie prawdziwych wydarzeń z życia trzech wyjątkowych kobiet.Kobiet, które przyczyniły się do wysłania pierwszego Amerykanina w kosmos.
„Ukryte działania” to bardzo dobrze zrobiony film. Twórcy sięgnęli po wszystkie sprawdzone chwyty hollywoodzkich produkcji, jednocześnie zachowując świeżość i nie popadając w przesadny patos. Na pochwałę zasługują fantastyczne kreacje aktorskie odtwórczyń głównych ról –Taraji P. Henson, Octavii Spencer i Janelle Monáe, dodatkowo cieszy oko wciąż przystojny Kevin Costner i znany z serialu „Teoria wielkiego podrywu” Jim Parsons.
Bogaty materiał dokumentalny, piękne zdjęcia, niesamowita ścieżka dźwiękowa i muzyka autorstwa duetu Hans Zimmer – Pharell Williams powinny przekonać niezdecydowanych. A przypomnienie, że obraz został wyróżniony trzema nominacjami do tegorocznych Oscarów, między innymi w kategorii Najlepszy Film, to jedynie formalność.
Gorąco zachęcam do obejrzenia „Ukrytych działań”, bo warto.
Film można obejrzeć w Novym Kinie Przedwiośnie
