reklama

Grzegorz Turnau i jego płockie koneksje

Opublikowano:
Autor:

Grzegorz Turnau i jego płockie koneksje - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościNadkomplet publiczności zgromadzonej w sali koncertowej Państwowej Szkoły Muzycznej na koncercie Grzegorza Turnaua z zaskoczeniem przyjął informację, o płockiej przeszłości teścia artysty.

Nadkomplet publiczności zgromadzonej w sali koncertowej Państwowej Szkoły Muzycznej na koncercie Grzegorza Turnaua z zaskoczeniem przyjął informację, o płockiej przeszłości teścia artysty.

Zdecydowana większość ludzi szczelnie zapełniających salę koncertową PSM pojawiła się tam, aby  wysłuchać najbardziej znanych utworów krakowskiego barda: „Cichosza”, „Bracka”, „Między ciszą a ciszą”, „Naprawdę nie dzieje się nic”, czy „Nie przenoście nam stolicy do Krakowa”.

Grzegorz Turnau zdołał jednak zaskoczyć widownię. I to kilka razy. Nie zaśpiewał dwóch ostatnich z wymienionych wyżej utworów. Zaprezentował za to mało znaną piosenkę „Jestem Synem mego Ojca”, dedykując ją teściowi, który w latach 70. XX wieku był dyrektorem Państwowej Szkoły Muzycznej w Płocku.

W doskonale każdemu znanej „Brackiej” Grzegorz Turnau pozwolił sobie na brawurową, pełną ekspresji improwizację na fortepianie, godną najlepszych pianistów jazzowych. W „Między ciszą a ciszą” rozkoszować się można było nie mniej efektowną solówką Mariusza Pędziałka na oboju.

Warto w tym miejscu podkreślić, że na miano gwiazdy zasługuje każdy z artystów towarzyszących Grzegorzowi Turnauowi: wokalistka Dorota Miśkiewicz, oboista Mariusz Pędziałek,

Pierwszą część koncertu krakowskiego barda wypełniła suita „7 widoków w drodze do Krakowa”, na którą składa się 13 piosenek inspirowanych ściennymi malowidłami, które odkryte zostały podczas remontu jednej z krakowskich kamienic przez Lulę i Mariusza Pędziałków. – Mariusz nie zamierzał oszczędzać po krakowsku – mówił Grzegorz Turnau. – Zamiast zamalować wszystkie odkryte malowidła i tym samym uwolnić się od wszystkich urzędników, zainteresował swoim znaleziskiem krytyków sztuki, którzy uznali, że malowidła pochodzą z połowy XIX wieku.

Malowidła przedstawiające obiekty najbardziej charakterystyczne dla okolic Krakowa, stały się dla Grzegorza Turnaua inspirację do stworzenia suity podróżnej. Do płyty dołączona została również piosenka „Wieśniacze życie”. Pierwotnie była ona częścią wykonywanej w Piwnicy pod Baranami śpiewogry „Silviludia albo niedole Wazów”. Twórca „7 widoków w drodze do Krakowa” uznał jednak, że będzie ona doskonałym dopełnieniem jego najnowszego albumu.

Płocką widownię szczególnie urzekły „Tenczyn” (Tamta epoka) zaśpiewany aż trzy razy – na początku i końcu pierwszej części oraz na bis oraz „Do Leukono” z niesamowitą wokalizą Doroty Miśkiewicz.

 

 

fot. Tomasz Miecznik / Portal Płock

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE