Siedzi sobie człowiek spokojnie we własnym aucie w biały dzień, w środku dnia, aż tu nagle pojawia się jakiś nadpobudliwy jegomość i nie wiadomo dlaczego z całej siły wali łokciem w przednią szybę!
Taką właśnie przygodę z nieokiełznanym łokciem wandala miał wczoraj płocczanin. Około godziny 16.40 do zaparkowanego przy Łukasiewicza forda podszedł mężczyzna i na oczach siedzącego wewnątrz auta kierowcy zaczął bez pardonu walić łokciem w przednią szybę. Diabli wiedzą, co go tak rozsierdziło, w każdym razie kierowca w obliczu takiego obrotu sprawy czym prędzej zaalarmował policję.
- Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce zdarzenia, sprawcy już nie było, ale świadkowie wskazali kierunek jego ucieczki - relacjonuje rzecznik płockiej policji, Piotr Jeleniewicz. - Policjanci zatrzymali 45-letniego mężczyznę przy ulicy Pszczelej.
Czy wandal był pijany, nie wiadomo, bo rezolutnie odmówił dmuchania w alkomat. Za to właściciel dostawczego forda wstępnie oszacował szkody - wyszło ok. 1000 zł.
45-latek trafił do aresztu. Za uszkodzenie cudzej rzeczy grozi do 5 lat za kratkami.
Groźny łokieć już obezwładniony
Opublikowano:
Autor: MR, KMP Płock
Przeczytaj również:
WiadomościSiedzi sobie człowiek spokojnie we własnym aucie w biały dzień, w środku dnia, aż tu nagle pojawia się jakiś nadpobudliwy jegomość i nie wiadomo dlaczego z całej siły wali łokciem w przednią szybę!
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE