Czternastolatek został zaczepiony przez młodego mężczyznę w biały dzień kilkaset metrów od szkoły na Podolszycach.
Do zdarzenia doszło w samo południe w ubiegły piątek przy ulicy Ofiar Katynia niedaleko gimnazjum na Podolszycach. Idącego ulicą 14-letniego chłopca zaczepił 20-letni nieznajomy mężczyzna. Grożąc nożem, zażądał od nastolatka pieniędzy i telefonu. Dziecko nie miało przy sobie żadnych pieniędzy, więc napastnik zabrał mu tylko telefon i odszedł. Chłopiec wrócił do domu i opowiedział o zdarzeniu matce, która powiadomiła policję.
- Policjanci na podstawie opisu mężczyzny wytypowali osobę, która mogła grozić chłopcu i zatrzymali w związku z tą sprawą 20-letniego mieszkańca Płocka - relacjonuje rzecznik płockiej policji. - Zatrzymany przyznał się do kradzieży i do tego, że groził chłopcu nożem. Przy sobie miał skradziony telefon, wskazał również miejsce, gdzie pozostawił nóż.
Sąd zastosował wobec 20-latka dwumiesięczny areszt. Za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi do 12 lat więzienia.
Fot. zdjęcie przykładowe, KMP