reklama

Głosowaliście na dworzec? To możecie poczuć się zawiedzeni

Opublikowano:
Autor:

Głosowaliście na dworzec? To możecie poczuć się zawiedzeni - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościMiała być przystań wodna wzorowana na historycznym Dworcu Wodnym. Taki projekt zgłoszono trzy lata temu w Budżecie Obywatelskim. Tymczasem 2017 rok ustanowiono Rokiem Rzeki Wisły, miasto planuje następne inwestycje, ogłoszono zwycięskie projekty w kolejnej, piątej już edycji BO, natomiast o dworcu nie słyszymy ani słowa ...

Miała być przystań wodna wzorowana na historycznym Dworcu Wodnym. Taki projekt zgłoszono trzy lata temu w Budżecie Obywatelskim. Tymczasem 2017 rok ustanowiono Rokiem Rzeki Wisły, miasto planuje następne inwestycje, ogłoszono zwycięskie projekty w kolejnej, piątej już edycji BO, natomiast o dworcu nie słyszymy ani słowa ...

O projekt przystani wodnej wzorowanej na historycznym Dworcu Wodnym, który działał nad rzeką od końca XIX wieku do lat 70. XX w. obsługując statki pasażerskie, upomniał się ostatnio jeden z miejskich radnych Polskiego Stronnictwa Ludowego, Michał Twardy. Pytał, skąd taka zwłoka, czy w takim razie znajdzie się dla projektu miejsce w budżecie na 2017 roku? Na to są raczej niewielkie szanse. Tak twierdzi wiceprezydent Jacek Terebus w odpowiedzi na interpelację radnego.

Po tym, jak projekt zgłoszony przez Towarzystwo Przyjaciół Płocka zebrał odpowiednią ilość głosów od mieszkańców, ogłoszono przetarg. W grudniu 2014 roku zakończono prace nad stworzeniem dokumentacji projektowo-kosztorysowej. Pokazywaliśmy wizualizacje. Jednocześnie urzędnicy struchleli, kiedy zobaczyli kosztorys. Przystań miała kosztować 6 mln 137 tys. zł, tymczasem dysponowali czterokrotnie mniejszą kwotą, 1 mln 430 tys. zł. Co mogli zrobić? Spróbować poszukać środków zewnętrznych. Tu najczęstszym źródłem okazują się te pochodzące z Unii Europejskiej w perspektywie na lata 2014 – 2020. Ale i ten sposób nie w każdym przypadku jest prosty do realizacji. 

[ZT]8693[/ZT]

- Bez udziału źródeł zewnętrznych, w tym unijnych, działania związane z budową przystani miejskiej będą musiały zostać przesunięte w czasie – odpowiadał w październiku wiceprezydent.

Ostatnio odbyła się konferencja prasowa poświęcona projektom, na które Ratusz zamierza ubiegać się o dofinansowanie z Unii. Na liście pomysłów jest sporo, ale przystani nie ma.

[ZT]13668[/ZT]

- Aktualnie prowadzone w mieście inwestycje obciążają budżet miasta w stopniu, który nie pozwala na realizację w najbliższych latach (2016 – 2018) ze środków własnych inwestycji o takim zakresie i budżecie – dopowiadał Jacek Terebus. Nie uda się także dołączyć projektu do działania polegającego na budowie nabrzeża w ramach środków na rewitalizację. Wiceprezydent przyznaje, że możliwości miasta w pozyskaniu środków unijnych na realizację inwestycji są ograniczone. Nie liczy też zbytnio na programy krajowe wspierające przedsięwzięcia w dziedzinie kultury. Zostają tylko sponsorzy prywatni, o ile tacy się znajdą.

Osobny problem to koszty utrzymania jednostki, do czego również nawiązuje wiceprezydent. - Mając na uwadze obecny niski stopień rozwoju żeglugi śródlądowej w Płocku i jego okolicach, uznaliśmy za konieczność zaprojektowania dodatkowych funkcji obiektu, w tym hotelowych, które pozwoliłyby na pokrycie chociaż części kosztów związanych z eksploatacją i utrzymaniem obiektu oszacowanych na poziomie 90 tys. zł rocznie.

Jacek Terebus zapewnia, że miasto się stara, ale samodzielnie tego projektu nie zrealizuje. O przystani przynajmniej na razie możemy zapomnieć. No chyba, że nagle znajdzie się biznesmen, któremu taka wizja hotelu unoszącego się na wodzie po prostu się spodoba i będzie miał na to kapitał.

[ZT]13576[/ZT]

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE