Całkiem niedawno powstała nowa stacja telewizyjna i to jej loga zobaczymy na billbordach Polish Hip-Hop Festival. Jej profil wpasował się w klimat płockiego wydarzenia do tego stopnia, że podpisano z nią umowę na cztery lata. Przy okazji zmieniono też nazwę festiwalu i zdradzono, jak będzie wyglądał program na ostatni dzień imprezy nad Wisłą.
Organizatorzy płockich festiwali odliczają już dni do momentu, kiedy popłyną pierwsze dźwięki ze sceny. Do festiwalu hip-hopowego zostało 121 dni na dopracowanie całości. Cały czas pojawiają się także informacje, kogo jeszcze usłyszymy i co przewidziano, aby uatrakcyjnić znaną już formułę. Na Facebooku pojawiła się reklama festiwalu z nową nazwą PPHF, który teraz nazywa się Polish Hip-Hop TV Festival.
- Dodaliśmy skrót „TV” w związku z zawarciem czteroletniej umowy z Grupą ZPR Media S.A., która jest właścicielem m.in. stacji telewizyjnych: Hip Hop TV, Eska TV oraz Radia Eska – informują w komunikacie prasowym organizatorzy. - Być może jest to niewielka zmiana w nazwie, ale za to ogromny skok w kierunku zwiększenia atrakcyjności festiwalu. Telewizja Hip Hop TV została sponsorem tytularnym imprezy na płockiej plaży i gwarantem jeszcze większej zabawy.
Przypominamy, że hip-hopowy festiwal odbędzie się w dniach 4 – 7 sierpnia. Na początek odbędą się eliminacje w ramach Płockiej Bitwy Freestyle. Takie są plany na czwartek, a już w piątek i w sobotę czas na gwiazdy. Jak dotąd zapowiedziano udział wykonawców głównie z polskiej sceny. Za odpowiedni klimat będą odpowiedzialni Ten Typ Mes wraz z live bandem, Taco Hemingway, Kartky oraz Sitek/JNR, do których dołączy jeden zagraniczny artysta z Niemiec, Snowogoons. Wkrótce z pewnością powiadomimy o kolejnych.
Ostatni dzień spodoba się fanom podrożowania po Wiśle. W niedzielę z przystani o 18.00 (ta jeszcze może ulec zmianie) wyruszy hiphopowy statek w ośmiogodzinny rejs. Liczba miejsc, jak łatwo przewidzieć, jest ograniczona (35 szt. dla pań i 35 szt. dla panów). Cena biletu to 150 zł. (do nabycia na stronie www.biletomat.pl). Karnet na koncerty 5 i 6 sierpnia (I pula) wciaż jeszcze kosztuje do końca maja 60 zł. Później, im bliżej do festiwalu, cena wzrośnie, więc nie warto zwlekać.
Czytaj też:
Fot. Szymon Łabiński/Portal Płock, materiały prasowe
