Jakieś fatum wisi nad płockimi pływalniami - dopiero co udało się uporać z potężną awarią na Podolance, a teraz okazuje się, że klamkę pocałujemy również na Jagiellonce.
Jagiellonka miała być zamknięta tylko przez dwa tygodnie, jak co roku w związku z przerwą technologiczną od 1 września do 15 września. Ale już wiadomo, że nic z tego - pływalnię trzeba było zamknąć na dłużej. - W związku z koniecznością przeprowadzenia dodatkowych i wcześniej nieplanowanych prac remontowych w obrębie niecek sportowej i rekreacyjnej oraz zachowania rygoru technologicznego związanego ze stosowanymi do remontu materiałami, przedłuży się przerwa technologiczna na Pływalni Miejskiej “Jagiellonka” - informuje Miejski Zespół Obiektów Sportowych.
Wstępnie założono, że o ile prace pójdą zgodnie z planem, basen będzie czynny od 4 października.
Czytaj też:
Jagiellonka miała być zamknięta tylko przez dwa tygodnie, jak co roku w związku z przerwą technologiczną od 1 września do 15 września. Ale już wiadomo, że nic z tego - pływalnię trzeba było zamknąć na dłużej. - W związku z koniecznością przeprowadzenia dodatkowych i wcześniej nieplanowanych prac remontowych w obrębie niecek sportowej i rekreacyjnej oraz zachowania rygoru technologicznego związanego ze stosowanymi do remontu materiałami, przedłuży się przerwa technologiczna na Pływalni Miejskiej “Jagiellonka” - informuje Miejski Zespół Obiektów Sportowych.
Wstępnie założono, że o ile prace pójdą zgodnie z planem, basen będzie czynny od 4 października.
Czytaj też:
