To trend, który utrzymuje się od trzech lat. Nie przeszkodziła mu nawet pandemia koronawirusa.
- Rok 2020 r. był kontynuacją dobrych praktyk – podaje Gertruda Uścińska, prezes ZUS. - 62,4 proc. osób przeszło na emeryturę dokładnie w wieku emerytalnym, 24,7 proc. w ciągu mniej niż roku od jego osiągnięcia, zaś 12,9 proc. co najmniej rok po nabyciu uprawnień – dodaje.
Dla porównania w 2017 r. aż 88,3 proc. osób przeszło na emeryturę natychmiast, 7,7 proc. w ciągu roku, zaś 4,0 proc. co najmniej rok po nabyciu uprawnień.
Jak przekonuje prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, emerytura to uprawnienie, a nie obowiązek. - Jeśli tylko jest to możliwe, warto wydłużać swoją aktywność zawodową po osiągnięciu wieku emerytalnego – wskazuje Uścińska i przypomina, że emerytura zależy od kwoty opłaconych składek emerytalnych i wieku, w którym wnioskujemy o świadczenie.
Z danych wynika, że seniorzy coraz częściej odkładają w czasie chwilę dezaktywizacji zawodowej. Coraz większą rolę odgrywają powołani w lipcu 2017 roku doradcy emerytalni, którzy pomagają w podjęciu decyzji o momencie przejścia na emeryturę.
- Tłumaczą od czego zależy wysokość emerytury, a także obliczają przy pomocy przygotowanego przez ZUS kalkulatora emerytalnego wysokość świadczenia prognozowanego dla danej osoby – zdradza prezes ZUS. - Doradcy pokazują również różne warianty np. jak opóźnienie zakończenia aktywności zawodowej o rok, dwa czy pięć wpłynie na emeryturę – podkreśla.
W 2020 roku 62,4 proc. osób przeszło na emeryturę dokładnie w wieku emerytalnym, 24,7 proc. w ciągu roku od jego osiągnięcia, zaś 12,9 proc. co najmniej rok po nabyciu uprawnień. Rozkład w podziale na płeć: mężczyźni 70,8; 21,5; 7,7 proc., kobiety 57,1; 26,7; 16,2 proc.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.