Minęły trzy lata od tragicznej śmierci Marka Szufy, polskiego pilota i szybownika, uznawanego za jednego z najlepszych w swojej dziedzinie. Jak co roku, w dniu 18 czerwca odbędzie się wspominkowe spotkanie. Nie będzie zniczy ani żadnych wianków. Jedynie wspólny spacer i zasadzenie drzewa w pobliżu miejsca wypadku.
Marek Szufa zginął podczas V Pikniku Lotniczego. Tuż po wykonaniu kilku figur akrobacyjnych, uderzył w taflę wody. Organizatorzy spotkania pragną uczcić jego pamięć nie tylko poprzez tradycyjny spacer połączony z plenerem fotograficznym pod hasłem „niebo należało do ciebie, teraz ty należysz do nieba”. Także wspólnie zasadzą drzewo, lipę drobnolistną.
Zbiórkę uczestników zaplanowano na godzinę 18.30 tuż przy fontannie Afrodyta na Starym Rynku. Kwadrans później grupa ruszy nad Wisłę w okolice amfiteatru i wspólnie zejdzie na dół, aby razem z resztą płocczan i prezydentem Płocka posadzić drzewo.
Po odczytaniu listu intencyjnego, w którym organizatorzy zaproponują uhonorowanie pilota, zaplanowano toast ku jego czci oraz pokaz zdjęć i filmów, na których zobaczymy zmarłego (Zajazd Rybaki, godzina 19.30). Najprawdopodobniej o godzinie 21.00 rozpocznie się część plenerowa. Kto zdoła, niech postara się złapać na kliszy dzisiejszy zachód słońca.
Marek Szufa zginął 18 czerwca 2011 podczas wykonywania akrobacji nad Wisłą, fot. Tomasz Miecznik / Portal Płock