reklama

Dzikie wysypiska. Wywieźli 58 ton śmieci

Opublikowano:
Autor:

Dzikie wysypiska. Wywieźli 58 ton śmieci - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościUstawa śmieciowa, która weszła w życie dwa lata temu, miała m.in. zapobiec tworzeniu dzikich wysypisk i wywożeniu śmieci do lasu. Tymczasem jest odwrotnie.

Ustawa śmieciowa, która weszła w życie dwa lata temu, miała m.in. zapobiec tworzeniu dzikich wysypisk i wywożeniu śmieci do lasu. Tymczasem jest odwrotnie.

Twórcom ustawy o odpadach przyświecał dokładnie taki cel - dzięki przerzuceniu obowiązków dotyczących gospodarki komunalnej na barki samorządów lasy miały przestać tonąć w śmieciach, w zaułkach parków miały nie straszyć stare sedesy albo rozprute wersalki, a na niezamieszkałych posesjach - butelki po trunkach i zmięte ulotki.

Ale figa - ustawa niewiele zmieniła, co zgodnie przyznają samorządy wielu polskich miast. Ludzie nadal wyrzucają śmieci gdzie popadnie,  a dzikie wysypiska rosną jak grzyby po deszczu.

Są też tacy, którzy uważają, że paradoksalnie jest nawet gorzej - bo o ile mieszkańcy bloków coraz rzadziej skarżą się na przepełnione altanki śmietnikowe, o tyle mieszkańcy domków jednorodzinnych niemal od pierwszych chwil po wejściu w życie ustawy, byli niepocieszeni zbyt rzadkim niż wcześniej odbieraniem worków ze śmieciami sprzed ich posesji.

Konrad Kozłowski z biura prasowego Ratusza przyznaje, że problem nielegalnego wyrzucania  śmieci cały czas istnieje i jest znaczny. - Od początku roku na zlecenie miasta Muniserwis i firmy odpowiadające za wywóz odpadów uprzątnęły 58 ton śmieci poza odpadami usuniętymi w ramach ryczałtów, czyli właśnie z dzikich wysypisk, z chodników i trawników - mówi Konrad Kozłowski.

W sprawach śmieci interpelują też radni. Niedawno na śmietnisko na posesji na rogu Darniowej i Morelowej skarżył się przewodniczący rady Artur Jaroszewski. Faktycznie w pobliżu ruchliwej ulicy walają się papiery, reklamówki, butelki, kartony, papiery. - Taki stan rzeczy nie najlepiej świadczy o służbach miejskich nadzorujących czystość w mieście - wypomina radny.

 Ratusz broni się, że posesja nie należy do miasta, ale do prywatnego właściciela. W dodatku działka to własność osoby w podeszłym wieku, dlatego wyegzekwowanie uprzątnięcia terenu może być trudne do wykonania. Jak informuje wiceprezydent Dariusz Ciarkowski, właśnie z uwagi na podeszły wiek  straż miejska wydała właścicielowi polecenie uporządkowania śmieci w terminie od 27 marca do 20 kwietnia. Ratusz poinformował również, że śmietnisko na sąsiedniej działce, która należy do miasta,  zostało posprzątane.

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE