Choć mieszkańcy złożyli wnioski do magistratu w terminie, a urzędnicy je zweryfikowali i rozpatrzyli, to proces dystrybucji węgla okazał się bardziej skomplikowany. Węgiel na preferencyjnych warunkach, który na początku grudnia miał być dystrybuowany do płocczan, nie został dostarczony w terminie.
Na szczęście w czwartek, 14 grudnia, pierwsze dostawy dotarły do płockiego magazynu.
- Węgiel już jest – powiedział w rozmowie z nami Andrzej Nowakowski, prezydent Płocka. - Płocczanie, którzy zadeklarowali chęć zakupu wkrótce otrzymają telefony, ze szczegółami dotyczącymi wpłaty środków na ten cel.
Niestety, ilości, którymi dysponuje miasto, są o wiele mniejsze niż zadeklarowane potrzeby.
- Na razie, z zamówionych 500 ton węgla, do Płocka dotarło 150 – wylicza włodarz miasta. - Mam nadzieję, że wkrótce dotrą kolejne dostawy, tak by mieszkańcy mieli bezpieczne, rodzinne, ale i ciepłe święta.
Prezydent Nowakowski przyznaje, że cały proces dystrybucji trwa zdecydowanie za długo. Jak zapewnia – wina nie leży po stronie samorządu Płocka.
- To wszystko jest za bardzo rozwleczone w czasie – to fakt. W ogóle sam pomysł, że samorządy mają dystrybuować węgiel jest kuriozalny. My oczywiście chcemy pomóc, jednak i tej pomocy nam nie ułatwiano. Inną kwestią jest brak węgla. Do połowy grudnia nie mieliśmy jeszcze w Płocku ani tony z zamówionego zapotrzebowania.
Przypomnijmy, cena importowanego węgla została ustalona na 1950 zł za tonę.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.