reklama

Dostęp do leczenia na Winiarach ograniczony. - Pora coś z tym zrobić

Opublikowano:
Autor:

Dostęp do leczenia na Winiarach ograniczony. - Pora coś z tym zrobić  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościNa Winiarach miało być dostępnych 150 łóżek dla pacjentów z COVID-19, w tym 20 na oddziale intensywnej opieki medycznej. Udało się otworzyć 109, w tym 11 OIOM-owych, a od reszty szpital się odwołał. - Nie możemy zostawić pozostałych pacjentów bez dostępu do intensywnej terapii - mówi Stanisław Kwiatkowski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Płocku.

Na Winiarach miało być dostępnych 150 łóżek dla pacjentów z COVID-19, w tym 20 na oddziale intensywnej opieki medycznej. Udało się otworzyć 109, w tym 11 OIOM-owych, a od reszty szpital się odwołał. - Nie możemy zostawić pozostałych pacjentów bez dostępu do intensywnej terapii - mówi Stanisław Kwiatkowski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Płocku. 

Na terenie Parku Przemysłowo-Technologicznego powstaje szpital tymczasowy i na Winiarach mają nadzieję, że to znacząco odciąży szpital wojewódzki, który mógłby wrócić do leczenia specjalistycznego w większym zakresie. Placówka, zgodnie z poleceniem wojewody, miała przygotować 150 łóżek dla pacjentów z COVID-19, w tym 20 na oddziela intensywnej terapii. Póki co udało się wydzielić 109 łóżek, w tym 11 OIOM-owych. Dla potrzeb pozostałych pacjentów pozostało 6 miejsc na intensywnej terapii. Dziś na Winiarach hospitalizowano 92 z potwierdzonym COVID-19, a 31 oczekiwało na wynik. Ostatniej doby zmarły 4 osoby. 

- Moim marzeniem jest żeby szpital wrócił do swojej działalności specjalistycznej, a tylko oddział zakaźny leczył pacjentów z covidem. Pozostałe oddziały mogłyby wrócić do normalnego leczenia specjalistycznego. Od pół roku, a nawet dłużej, planowe przyjęcia są mocno ograniczone. Wiele osób czeka. Czuję to, czują to ordynatorzy oddziałów. Czas coś z tym zrobić. Powstało izolatorium, które trochę nas odciąża, ale to jeszcze jest za mało. Myślę, że szpital covidowy w znacznym stopniu odciąży nas przynajmniej izolatek na oddziałach i oddziały wrócą do normalnej działalności planowej. Takie jest założenie naszego sztabu na obecną chwilę - mówi Stanisław Kwiatkowski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Płocku. - Odwołaliśmy się od decyzji wojewody, czekamy na rozpatrzenie. Nie jesteśmy w stanie zabrać całego OIOM-u dla 150 łóżek covidwych i pozostawić 350 pacjentów bez intensywnej terapii. Różnica łóżek spowodowana jest tym, że organizacyjnie nie będziemy mieli kadry do obsadzenia pacjentów innych oddziałów, np. dermatologii. 

Póki co trwa rekrutacja, a dyrektor Kwiatkowski mówił  o "bardzo dobrej współpracy z PKN ORLEN". Nie wiadomo jeszcze ilu lekarzy i pielęgniarek zgłosiło się do pracy w szpitalu tymczasowym. Jeśli będzie nadmiar, problemu nie będzie - Chętnie zatrudnimy ich w szpitalu wojewódzkim - mówi Kwiatkowski. 

Od dobrego funkcjonowania szpitala tymczasowego zależy też strategia szpitala dotycząca 109 łóżek covidowych. Niewykluczone, że jeśli sytuacja nie będzie się pogarszać, Winiary będą starały się o cofnięcie decyzji wojewody dotyczącej bazy łóżek covidowych. 

Zapytany o sytuację kadrową dyrektor odpowiada: - Jeszcze dajemy radę. 

12 listopada z dodatnim wynikiem lub w kwarantannie przebywało 74 pracowników szpitala.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE