Dobrzyńska. Niebezpieczna czy nie?

Po informacjach o kolejnym śmiertelnym potrąceniu przy Dobrzyńskiej płocczanie nie szczędzą mocnej krytyki. W obiegowej opinii, o wypadek tam nie trudno.

Jak już pisaliśmy, dziś rano 25-latek za kierownicą volkswagena golfa potrącił pieszego przy Dobrzyńskiej, blisko skrzyżowania ze Zglenickiego. W wyniku potrącenia ok. 50-letni mężczyzna zginął na miejscu. Wśród płocczan zawrzało. Nasz czytelnik, który codziennie jeździ tą drogą do pracy, nie ma złudzeń: Dobrzyńska to niebezpieczna ulica - kierowcy często pędzą jak szaleni, nie ma chodników, piesi zmuszeni są chodzić wąskim poboczem, latarnie są tylko po jednej stronie, często piesi przechodzą nagle na drugą stronę jezdni na przystanek. - To przecież nie pierwszy śmiertelny wypadek w tym rejonie, jakiś czas temu przy Dobrzyńskiej też zginęła piesza - zauważa czytelnik. - Trzeba coś z tym w końcu zrobić!

Mowa o tragicznym wypadku, do którego doszło w listopadowy wieczór 2011 roku. Na przejściu dla pieszych przy Dobrzyńskiej, z tym że nieco dalej, w rejonie Traktowej, zginęła wówczas 60-letnia płocczanka. Trzeba jednak dodać, że rok później w ramach programu „Jasno i bezpiecznie” Miejski Zarząd Dróg doświetlił trzy szczególnie niebezpieczne przejścia dla pieszych przy Dobrzyńskiej. Przy pasach w rejonie skrzyżowań z Kredytową, Traktową i właśnie Zglenickiego pojawiło się aktywne oznakowanie z oświetleniem.

Tu sytuacja jest jednak nieco inna - przede wszystkim, jak powiedziała nam rzeczniczka płockiej prokuratury, Iwona Śmigielska-Kowalska, mężczyzna nie zginął na przejściu dla pieszych. Zamiast na oświetlonych pasach przechodził przez jezdnię trochę dalej. Mimo to postulaty poprawienia bezpieczeństwa na tej ulicy są jak najbardziej uzasadnione. Co można zrobić? - Obecnie policja i prokuratura wyjaśniają okoliczności wypadku, więc trudno na gorąco komentować czy spekulować o przyczynach, a tym bardziej wydawać sądy o czyjejkolwiek winie - podkreśla Konrad Kozłowski z biura prasowego Ratusza i przypomina, że w 2012 r. w ramach realizacji programu "Jasno i Bezpiecznie" przejście dla pieszych, w okolicach którego doszło do tego tragicznego zdarzenia, zostało wyposażone w urządzenia podnoszące bezpieczeństwo ruchu drogowego.

Konrad Kozłowski zapewnia również, że w tym roku program „Jasno i bezpiecznie” także będzie realizowany.- W tej chwili mogę powiedzieć, że w obrębie ulicy Dobrzyńskiej powinny pojawić się w ramach jego realizacji kolejne rozwiązania podnoszące bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego - zapowiada.

Na razie nie wiadomo jeszcze, jakie mogłyby to być działania. Niewykluczone jednak, że dzięki realizacji programu i na Dobrzyńskiej uda się zbudować chodniki, oświetlić drugą stronę jezdni albo postawić azyle bezpieczeństwa podobne do tych, które pojawiły się w obrębie przejść dla pieszych przy Lidlu i Netto przy Kobylińskiego czy na ul. Tysiąclecia.

Jak pokazuje doświadczenie zdarza się, że w obiegowej opinii pewne ulice jawią jako szalenie niebezpieczne, a policyjne dane nie do końca potwierdzają takie sądy. Czy tak jest z Dobrzyńską? Rzecznik płockiej policji Krzysztof Piasek podkreśla, że niewątpliwie tak doświetlenie przejść dla pieszych, jak i budowa rond - turbinowego ronda Grabskich przy skrzyżowaniu Gałczyńskiego, Na Skarpie i Dobrzyńskiej i ronda przy skrzyżowaniu z Medyczną z pewnością miało wpływ na poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego.

- Jeśli chodzi o statystyki, w całym 2012 roku na całej długości ulicy doszło do 48 zdarzeń drogowych, ale wśród nich aż 45 zakwalifikowano jako kolizje, a trzy jako wypadki, w których byli ranni - podaje Krzysztof Piasek. - W całym 2012 r. przy Dobrzyńskiej nie było wypadków śmiertelnych.

Czytaj też: Wypadek. Pieszy zginął na miejscu