Środa stanowi jedną wielką niewiadomą zarówno dla uczniów z ostatnich klas gimnazjów, którzy powinni rozpocząć egzaminy, jak i dla ich rodziców oraz samych dyrektorów szkół. Dopóki uczniowie wraz z całym składem kilkuosobowej komisji nie usiądą na miejscach w wyznaczonych salach o ustalonej porze, nikt nie odetchnie z ulgą. A do tego kolejne dwa dni egzaminów gimnazjalnych. Bo kto będzie chciał wyjść do uczniów, także stawić czoła rodzicom, mówiąc, że jednak egzaminu nie będzie...
Obecnie w szkołach prowadzonych przez miasto mamy 1053 uczniów w ostatnich klasach gimnazjów. W tym roku egzamin gimnazjalny odbędzie się w dniach 10-12 kwietnia. Na gimnazjalistów czekają egzaminy z trzech części: humanistycznej, matematyczno-przyrodniczej i języka obcego. Dodatkowe terminy egzaminów zostały zaplanowane na 3-5 czerwca. Wyniki kwietniowego egzaminu będą ogłoszone i przekazane szkołom 14 czerwca. Dyrektorzy poszczególnych szkół potrzebują osób nie tylko do komisji. Ktoś musi zadbać o pozostałe kwestie organizacyjne - przygotowanie sali poprzez ustawienie stołów i rozstawienie krzeseł.
W związku z trwającym od poniedziałku strajkiem środowiska oświatowego młodzi ludzie, którzy i tak stresują się egzaminem, teraz nie są nawet pewni tego, czy faktycznie w środę przystąpią do egzaminu gimnazjalnego. Tym sposobem ostatni rocznik gimnazjalistów będzie zapamiętany, jako ten, który nie tylko będzie miał "pod stromą górkę" w dostaniu się do wymarzonej szkoły ponadgimnazjalnej, startując z absolwentami ośmioklasowych szkół podstawowych, ale także rocznik obarczony konsekwencjami braku porozumienia między stroną rządową a związkowcami w kwestii płac. Dlatego decyzja dla nauczycieli, czy przystępować do strajku, okazała się niebywale trudna i wszyscy do samego końca liczyli, że sytuacja rozwiąże się zanim uczniowie zaczną zmagać się z treścią przygotowanych zadań egzaminacyjnych. Dyrektorzy szkół mieli przed sobą trudne zadanie, na dobrą sprawę nie wiedząc do poniedziałku, ile osób zgłosi gotowość do pracy, a także kto pomoże przy organizacji egzaminów gimnazjalnych.
- To dyrektorzy zgodnie z art 44zzs ustawy o systemie oświaty odpowiadają za organizację i przebieg egzaminu w danej szkole. Uspokajamy uczniów i rodziców, egzaminy odbędą się zgodnie z harmonogramem CKE - twierdzi rzeczniczka prasowa Ministerstwa Edukacji Narodowej, Anna Ostrowska.
Czy egzamin odbędzie się w Zespole Szkół nr 6, do którego należy Gimnazjum nr 14 z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Władysława Jagiełły w Płocku?
- Raczej tak - odpowiada ze sporą dozą ostrożności wicedyrektor Marcin Jaroszewski.
Raczej, ponieważ skompletowali skład komisji egzaminacyjnych z nauczycieli z własnej szkoły oraz z innych na terenie miasta, ale jest ich akurat tyle, aby egzaminy mogły się odbyć. - Skład jest minimalny. A zawsze warto mieć wszystko zapięte na ostatni guzik, a nawet mieć kogoś, kto w razie czego pomoże - dopowiada.
Uspokajają także w Zespole Szkół Technicznych. Egzamin dla uczniów z Gimnazjum nr 12 ma się odbyć w wyznaczonym terminie. Dyrektor Dariusz Tyburski podkreśla, że o wiele trudniej od niego mają dyrektorzy większych szkół, a co się z tym wiąże - także więcej klas.
- U mnie to raptem 14 osób. Łącznie do egzaminu przystąpi 41 uczniów, wliczając uczniów ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego Piłki Ręcznej, którzy również jutro podejdą do egzaminu. Będzie wspólna czteroosobowa komisja, w tym dwoje katechetów, jeden nauczyciel i jedna osoba z innej szkoły. Z nauczycielem, który nie przystąpił do strajku, już rozmawiałem. Nie sądzę, aby wystąpiły problemy.
W Zespole Szkół nr 2 (Szkoła Podstawowa nr 21, Gimnazjum nr 10) już wcześniej opublikowano informację na stronie internetowej: EGZAMIN GIMNAZJALNY w naszej szkole odbędzie się zgodnie z harmonogramem OKE tzn. w dniach 10-12 kwietnia 2019 roku.
A jak będzie w Zespole Szkół nr 3 (Gimnazjum nr 13 z Oddziałami Dwujęzycznymi im. gen. Józefa Hallera, III Liceum Ogólnokształcące)?
- Przygotowujemy się do przeprowadzenia egzaminu gimnazjalnego zgodnie z harmonogramem - zapewnia dyrektorka Agnieszka Wierzchowska.
Po chwili jednak zaznacza, że w obecnej sytuacji nie można mieć 100 proc. pewności. - To sytuacja kryzysowa, wymagająca dużych umiejętności organizacyjnych. Przy czym każdy nauczyciel ma prawo każdego dnia do podjęcia własnej decyzji, czy tego dnia będzie strajkował. Na środę i czwartek potrzebuję nauczycieli do trzech zespołów nadzorujących, nieco więcej już na piątek. A jeśli jutro nauczycieli w komisjach zabraknie? Wówczas egzamin się nie odbędzie. Proszę mi wierzyć, do samego końca pozostanie pewna doza niepewności. Wierzę jednak, że będzie dobrze.