Kiedy najlepiej zacząć pertraktacje z szefem, aby przynajmniej na te kilka dni w 2016 roku zmienić otoczenie? Już teraz warto przynajmniej wstępnie zaplanować urlop.
Nie tylko samą pracą żyje człowiek. Na takie stwierdzenie jedni przytakną z aprobatą, drudzy znajdą dziesiątki rzeczy do zrobienia, a najwięcej takich „na wczoraj”. Wypełniony po brzegi grafik wydaje się czasem najbardziej bezlitosnym aspektem naszego życia. Jeśli coś odłożymy, wizja konsekwencji zdecydowanie odsuwa na dalszy plan marzenia o urlopie. Jakby mogło być pięknie, gdyby z rana nie zrywał nas na równe nogi dźwięk dzwonka telefonu komórkowego... Otóż początek roku to dobry czas, aby zaznaczyć sobie w zakupionym już pewnie kalendarzu, kiedy warto zrobić przymiarkę do dłuższego wypoczynku. Będzie ku temu kilka okazji.
Pierwszą szansę warto chwycić już w pierwszym tygodniu 2016 roku z powodu święta Trzech Króli (6 stycznia). Warto jeszcze spytać szefa o wolne, jeśli dotąd tego nie zrobiliśmy, ponieważ później poczekamy do 28 marca. Dodajmy, że będzie to wyjątkowo mokry poniedziałek wielkanocny. Popularny śmigus-dyngus.
Niestety, w tym roku Święto Pracy wypada akurat w niedzielę. Jeśli ktoś ma wolne weekendy, w maju będzie zacierać ręce z zadowolenia tylko pod warunkiem, że załatwi sobie wolne na poniedziałek, 2 maja. To wersja minimum. Podpowiadamy, aby identycznie postąpić w przypadku 4, 5 i 6 maja. Rezultat: w zamian za wzięcie czterech dni urlopu zyskujemy aż dziewięć dni wolnego (wliczając wolne od pracy święto 3 Maja, dwie soboty i dwie niedziele). Jeśli nie zdecydujemy się akurat na ten pierwszy termin majowy, jeszcze nic straconego. Kolejna nadarzy się od soboty, 21 maja i ma związek z przypadającym w czwartek, 26 maja Bożym Ciałem. Tym razem bierzemy urlop 23, 24, 25 i 27 maja i możemy układać plany zakrojone na dziewięć dni z rzędu.
Gdyby jednak bardziej kuszący wydawał się urlop w datą sierpniową, wówczas najkorzystniej jest poprosić szefa o wolne w dniach od 16 do 19 sierpnia, skoro w poniedziałek, 15 sierpnia wypada święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Także i tym razem w ten sposób zafundujemy sobie dziewięciodniową przerwę od obowiązków w pracy przy mocnym zaciskaniu kciuków, aby załapać się na korzystną pogodę. Urlop z deszczwoą aurą to zdecydowanie mniej powabna perspektywa.
W 2016 roku Wszystkich Świętych wypada we wtorek, a Zaduszki w środę. Również i tym razem możemy zastanowić się przynajmniej nad miniurlopem.
Co do kolejnych świąt Bożego Narodzenia, to mamy dobrą wiadomość. Ich drugi dzień wypadnie w poniedziałek, więc od 27 do 30 grudnia to ostatnia szansa na pobranie urlopu celem dłuższego wypoczynku. Jednak Nowy Rok przywitamy w niedzielę, więc już nie będzie tak komfortowo, jak ostatnim razem.
Na koniec życzymy tylko takich planów, które okażą się trafione. Oby marzenia o urlopie nie zakończyły się na przeglądaniu możliwości i zalajkowaniu jakiegoś biura podróży, pensjonatu, miasta czy festiwalu na Facebooku.
Propozycje:
STYCZEŃ – od 1 do 10 (4 dni urlopu, 10 dni wolnych)
MARZEC / KWIECIEŃ – od 26 marca do 3 kwietnia, w tym 27 i 28 marzec to Wielkanoc (4 dni urlopu, 9 dni wolnych)
KWIECIEŃ / MAJ – od 30 kwietnia do 8 maja (4 dni urlopu, 9 dni wolnych), od 21 maja do 29 maja (4 dni urlopu, 9 dni wolnych)
SIERPIEŃ – od 13 do 21 (4 dni urlopu, 9 dni wolnych)
LISTOPAD – Wszystkich Świętych wypada we wtorek, więc też można pokombinować z urlopem
GRUDZIEŃ / STYCZEŃ 2017 – od 24 grudnia do 1 stycznia (4 dni urlopu, 9 dni wolnych)
