reklama

Dariusz Rosati: chciałem przyjechać do Płocka pociągiem, ale to ponad trzy godziny jazdy

Opublikowano:
Autor:

Dariusz Rosati: chciałem przyjechać do Płocka pociągiem, ale to ponad trzy godziny jazdy - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościBrak drogi szybkiego ruchu i połączenia kolejowego z Warszawą to zdaniem Dariusza Rosatiego, obecnego europosła i kandydata Koalicji Europejskiej w wyborach do Paramentu Europejskiego, największe bolączki Płocka.

Brak drogi szybkiego ruchu i połączenia kolejowego z Warszawą to zdaniem Dariusza Rosatiego, obecnego europosła i kandydata Koalicji Europejskiej w wyborach do Paramentu Europejskiego, największe bolączki Płocka. 

- Powrócić do grona liderów Unii Europejskiego, taki jest jeden z celów. Żeby się nami liczyli. Drugi to bronić Europy przez populistami i nacjonalistami, którzy próbują demontować Unię od środka. Unia Europejska jest dla krajów naszego regionu wielką szansą, by nadrobić wielowiekowe zaległości w rozwoju - mówił o celach w najbliższej kadencji europarlamentu Dariusz Rosati. 

Europoseł gościł w Płocku, spotkał się z prezydentem Andrzejem Nowakowskim i posłanką Elżbietą Gapińską. - Jestem pod wrażeniem, w jaki sposób pieniądze z Unii Europejskiej zmieniają to miasto - komentował Rosati. 

Dużą burzę wywołało ostatnie głosowanie nad dyrektywą o prawach autorskich, nazywana potocznie przez internautów "ACTA 2". Jak przekonywał Dariusz Rosati, tylko w Polsce wywołała one takie kontrowersje. 

- Osiem miesięcy temu odrzucaliśmy pierwszą wersję, bo była rzeczywiście niedopracowana. W tej chwili panuje konsensus. Trzeba położyć kres kradzieży sztuki, ale żeby nie krępować internetu. Podciąganie pod cenzurę internetu jest wygodne. Zapewniam, że nie ma tam filtrowania treści i cenzury prewencyjnej. Parlament Europejski zachował się inaczej, niż chciał tego Google, Amazon czy Facebook - przekonywał europoseł. - Moim zdaniem ta sprawa jest bardzo cynicznie wykorzystywana przez platformy cyfrowe i Prawo i Sprawiedliwość, które teraz próbuje się ubrać w obrońcę wolności. 

Dariusz Rosati mówił też, że w najbliższej perspektywie unijnej pieniędzy dla Polski i Płocka będzie mniej. Zdaniem europosła środki powinny zostać do dyspozycji samorządu i w przypadku Płocka wspierać trzy obszary: infrastrukturę drogową, kolejową i ochronę zdrowia. 

- Płock jest chyba największym miastem w Polsce, które w pobliżu 40 km nie ma żadnej dwupasmowej drogi - dziwił się Rosati. - To jest ogromne ograniczenie w perspektywie rozwoju, a mimo to są tu międzynarodowe firmy. Druga sprawa to lina kolejowa z Warszawą. Chciałem przyjechać tu pociągiem, ale zorientowałem się, że to ponad trzy godziny jazdy. Tu mamy szansę, bo w tej perspektywie będzie dużo środków na transport kolejowy. 

Adam Bielan, lider listy Zjednoczonej Prawicy w okręgu mazowieckim przekonuje, że podział statystyczny Mazowsza nie został jeszcze uznany przez Komisję Europejską i dla Płocka może to oznaczać stratę ok. miliarda euro. Na to konkretne pytanie Dariusz Rosati nie potrafił odpowiedzieć. 

- W tej fazie negocjacji liczy się tylko rząd. Póki co straciliśmy 24 proc. jeśli chodzi o fundusze strukturalne i fundusze spójności - mówił Rosati. - Najbogatsze kraje Unii nie chcą dawać pieniędzy na kraje, które naruszają zasady i wartości unijne. 

[ZT]21703[/ZT]

Rosati - rozglądając się po mieście - przekonywał, że miasto jest piękne i zadbane. Prezydent podkreślał, że miasto wykorzystuje pieniądze unijne do remontów obiektów zabytkowych. Pozostaje jeszcze wspieranie prywatnych właścicieli. - To jako miasto też robimy - mówił Andrzej Nowakowski. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo