Problem z miejscami parkingowymi w Płocku to fakt. Ten najbardziej widoczny jest w weekend, kiedy to znalezienie miejsca - chociażby niedaleko Wzgórza Tumskiego - jest niezwykle trudne. Wtedy właśnie pomysłowość kierowców wznosi się na wyższy poziom. Zostawiają oni samochody tam, gdzie akurat znajdzie się wolne miejsce.
Czytaj więcej: Ogrody Światła PKN Orlen ponownie w Płocku. Będą największe w historii
- W każdy weekend alejki na Wzgórzu Tumskim są zastawiane samochodami – pisze pan Łukasz w wiadomości do nas. - Samochody stają wszędzie: w okolicach zamku czy przy katedrze. To przecież Pomnik Historii, który jest wpisany przez prezydenta RP – przypomina.
Zatroskany czytelnik z żalem patrzy jak płocczanie „rozjeżdżają” jedno z najcenniejszych miejsc w Płocku.
- Rozjeżdżają nam pomnik historii! - grzmi czytelnik. - Niedługo w Płocku zostanie już tylko kombinat. Pomijając już fakt, że osoby, które nie są do tego uprawnione, przejeżdżają ulicą Piekarską, Grodzką i Starym Rynkiem – alarmuje.
W kurii diecezji płockiej, która jest właścicielem terenu, problem chaosu parkingowego jest znany. Ten nasila się szczególnie podczas niedzielnych mszy świętych.
- Wzgórze Tumskie, będące Pomnikiem Historii, to najważniejsze historycznie miejsce w Płocku – przyznaje Elżbieta Grzybowska, rzecznik diecezji płockiej. - Na jego terenie znajdują się najcenniejsze dla Kościoła, Płocka i polskiej państwowości zabytki: katedra, opactwo, muzeum. Nikt nie wątpi, że to wyeksponowane miejsce zasługuje na to, aby było zadbane i piękne - dodaje.
Pomimo tego, rozwiązanie kwestii wskazanej przez czytelnika nie jest proste. Jak przekonuje Grzybowska, gospodarze terenu (diecezja i parafia katedralna) podejmują działania, by przeciwdziałać niszczeniu Wzgórza Tumskiego. Wyznaczono m.in. miejsca postojowe, ustawiono też blokady parkingowe. W diecezji nie chcą jednak ograniczać wiernym możliwości uczestnictwa w eucharystii.
- Podejmujemy działania, ale nie uda się temu skutecznie zapobiec, jeśli my sami nie zaczniemy reagować, gdy widzimy, że ktoś czuje się pod katedrą jak na klasycznym parkingu – odpowiada rzecznik diecezji. - Myślę, że ważne jest budowanie świadomości społecznej. Pewnych rzeczy po prostu nie wypada. W czasie weekendu nie powinniśmy wjeżdżać samochodem na trawnik przy katedrze, żeby mieć tylko kilka kroków do balustrady, za którą rozpościera się widok na Wisłę.
W kurii apelują więc... do płocczan.
- Myślę, że niektórzy szukają winowajców w gronie gospodarzy tego terenu czy odpowiedzialnych za zieleń miejską - mówiła Elżbieta Grzybowska. - Punktem wyjścia powinno być zwrócenie uwagi wszystkim, którzy korzystają z tego terenu i po prostu go nie szanują – dodaje na zakończenie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.