reklama

Czytelniczka: Czy na festiwalu wolno więcej? Ratusz: To samowola

Opublikowano:
Autor:

Czytelniczka: Czy na festiwalu wolno więcej? Ratusz: To samowola - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościCzy niektórym wolno więcej? Zastanawia się jena z naszych czytelniczek. Podkreśla, że nie jest przeciwniczką festiwali, jednak nie spodobał jej się widok aut w trakcie Audioriver, które przejeżdżały po trawie w pobliżu Zalewu Sobótka. Według niej płocczanom od razu groziłby mandat - Teraz przez resztę roku i w następnym również będziemy oglądać w tym miejscu zamiast trawy rozjeżdżone klepisko.

Czy niektórym wolno więcej? Zastanawia się jena z naszych czytelniczek. Podkreśla, że nie jest przeciwniczką festiwali, jednak nie spodobał jej się widok aut w trakcie Audioriver, które przejeżdżały po trawie w pobliżu Zalewu Sobótka. Według niej płocczanom od razu groziłby mandat - Teraz przez resztę roku i w następnym również będziemy oglądać w tym miejscu zamiast trawy rozjeżdżone klepisko.

Do redakcji przysłano kilka fotografii. Zostały wykonane w trakcie tegorocznego festiwalu Audioriver po północnej stronie Zalewu Sobótka, gdzie obowiązuje zakaz wjazdu. Czytelniczka pyta, czy zatem w trakcie festiwalu „została zawieszona działalność w zakresie egzekwowania prawa”?

- Dodam jednocześnie, że absolutnie nie jestem przeciwniczką tego festiwalu. Wręcz przeciwnie, uważam że żaden inny nie promuje tak dobrze naszego miasta w kraju i na świecie - napisała czytelniczka w liście do redakcji. - Zastanawiam się jedynie czemu, oprócz wyznaczonych do tego miejsc na nocleg i parkowanie tj. po południowej i zachodniej stronie Sobótki, dopuszcza się, aby uczestnicy festiwalu, którzy przyjeżdżają do naszego miasta jedynie na weekend, rozjeżdżali trawę po stronie północnej, która do tego nie jest przeznaczona?

Pyta jednocześnie, czy służby będą tak samo pobłażliwie traktowały mieszkańców, którzy również zechcą sobie tamtędy przejechać. - A może będą nam wlepiać mandaty? - zastanawia się. - Prawo ustanowione w tym zakresie zawiera jakieś wyjątki czasowe? Czy zapisano, że w weekend festiwalu Audioriver nie obowiązuje? A może obcą rejestrację trzeba mieć?

Co na to Ratusz? Wyjaśniają, że projekt organizacji ruchu podczas festiwalu Audioriver przewidywał ograniczenia w ruchu poprzez ustawione oznakowanie zakazu ruchu na terenie imprezy (z wyłączeniem służb miejskich i organizatora) w odniesieniu do dróg tj. ul. Rybaki i drogi wewnętrznej wzdłuż Sobótki (droga z płyt betonowych).

- Analogiczną organizację ruchu przewidziano dla Polish Hip-Hop Festival i Disco Nad Wisłą – mówi Konrad Kozłowski z zespołu współpracy z mediami w Urzędzie Miasta Płocka. - Przedstawiony teren na zdjęciach nie jest przeznaczony do poruszania się pojazdami. Zgodnie z obowiązującą organizacją ruchu jest oznaczony jako ciąg pieszo-rowerowy znakami nakazu C-13/16.  Nie był to teren festiwalu, pola namiotowego czy miejsce przeznaczone dla ruchu bądź parkowania pojazdów uczestników Audioriver. Przedstawioną sytuację należy zakwalifikować jako samowolę i popełnienie wykroczenia.

Zapytaliśmy rzecznika płockiej policji, Krzysztofa Piaska. Potwierdza, że w miejscu przedstawionym na zdjęciach obowiązuje zakaz ruchu pojazdów z wyłączeniem pojazdów obsługi technicznej.

- Kierowcy samochodów, które tam wjechały, popełnili wykroczenie polegające na niestosowaniu się do znaków drogowych. Na tym terenie, niezależnie od tego czy jest festiwal, czy też nie, obowiązuje, zgodnie ze znakami umieszczonymi przed wjazdem na tę drogę, zakaz ruchu pojazdów, a co za tym idzie, również zakaz parkowania. W związku z łamaniem tego zakazu policjanci nie otrzymali jednak podczas odbywającego się festiwalu żadnych zgłoszeń dotyczących wykroczeń w tym miejscu.

Rzecznik dodaje, że dla policjantów priorytetem było zapewnienie bezpieczeństwa uczestnikom imprezy poprzez m.in. dbałość o zachowanie przejezdności dróg ewakuacyjnych oraz dróg dojazdowych dla służb ratunkowych w rejonie bezpośrednio przylegającym do terenu festiwalu. - W związku z pełnioną przez funkcjonariuszy służbą nie doszło do poważniejszych przypadków łamania prawa ani też do utrudnień w przemieszczaniu się pojazdów należących do służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo i obsługę festiwalu w rejonie przylegającym do terenu imprezy.

Krzysztof Piasek jednocześnie dodaje, że policja sprawdzi, czy uda się ustalić numery rejestracyjne aut kierowców, którzy popełnili wykroczenie.

Imprezę zabezpieczali również municypalni (49 strażników, 6 służb mieszanych wspólnie z Policją, czterech z psami służbowymi). Straż Miejska ujawniła 107 wykroczeń:

- zakłócanie spokoju, porządku publicznego art 51 paragraf 1 (3 wykroczenia)

- niestosowanie się do znaku lub sygnału drogowego (47 wykroczeń)

- wykroczenia przeciwko innym przepisom ruchu drogowego (10 wykroczeń)

- publiczne dopuszczenie się wybryku nieobyczajnego (12 wykroczeń)

- niszczenie zieleni (31 wykroczeń)

- zaśmiecanie (1 wykroczenie)

- spożywanie alkoholu w miejscach zabronionych (3 wykroczenia)

Straż Miejska w 62 przypadkach pouczyła, nałożyła trzy mandaty karne, a w 42 przypadkach dotyczących wykroczeń skierowała wnioski do sądu o ukaranie.

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo