Przewodniczący Rady Mazowieckiej SLD Włodzimierz Czarzasty nieźle ocenia współpracę z prezydentem Płocka, choć widzi i sprawy wymagające rozwiązania, jak choćby finansowanie zapłodnienia in vitro z budżetu miasta.
52-letni Czarzasty przyjechał wczoraj do Płocka. Miał spotkać się z prezydentem miasta Andrzejem Nowakowskim, ale pod jego nieobecność rozmawiał z wiceprezydentem Cezarym Lewandowskim. Później dyskutował z dziennikarzami, Radą Miejską i zarządem SLD w Płocku. Czwartkowa konferencja prasowa w budynku Ratusza miała dotyczyć współpracy w samorządzie oraz wizji funkcjonowania ugrupowania na Mazowszu i w samym Płocku. Czarzastemu towarzyszyli m.in. Arkadiusz Iwaniak – nowy sekretarz mazowieckiego SLD oraz wiceprzewodniczący Rady Miasta Płocka Wojciech Hetkowski.
Czarzasty krytykował władze centralne – powierzenie budowy autostrady za 750 mln zł firmie bez doświadczenia, która splajtowała, nie dokończenie wielu odcinków autostrad przed Euro, co rząd obiecywał. Stwierdził, że konieczne są reformy w Polskim Związku Piłki Nożnej, ale z pewnością prezes Grzegorz Lato tonie jest całe zło polskiej piłki. - Rozwiązanie PZPN, forsowane przez PiS, nie rozwiąże problemu, tylko go przykryje – uważa polityk SLD. - Nie mówiąc już o tym, że jest niemożliwe ze względu na różne obwarowania prawne, także europejskie. Z drugiej strony nikt nie zauważa, że po Euro pracę straci 140 tysięcy ludzi. To jest prawdziwy problem.
SLD działa na Mazowszu w 43 powiatach, ma 6 tys. członków. Powoli rozpoczyna przygotowania do kolejnych wyborów samorządowych, chce tam wystawić 3 tys. kandydatów. - Szukamy koalicjantów, odpada tylko prawica, PiS i jego odpryski – podkreślił Czarzasty. - Liczymy na mądre, rozsądne koalicje. Jeśli w Płocku PO będzie otwarta na współpracę, to jesteśmy z nią w stanie rozmawiać. Choć są sprawy w dotychczasowej współpracy, które nam się nie podobają.
Do takich spraw Czarzasty zaliczył wycofanie się radnych z pomysłu dofinansowania zapłodnienia in vitro z budżetu miasta, co „przeszło” w Częstochowie. W ub.r. przeciwko takiemu rozwiązaniu u nas ostro zaprotestował biskup płocki Piotr Libera. - Liczę, że Kościół nie będzie się wtrącał w sprawy obywatelskie, a władze Płocka nie będą się obawiały biskupa Libery – mówił polityk. - Biskup powinien się zająć sprawami duszy.
Już pod koniec roku SLD chce ogłosić swoich kandydatów na prezydentów miast. Kto nim będzie w Płocku? Oczywiście jeszcze nie wiadomo. - Ale zapewniam, że władze mazowieckie nie będą ingerowały w wybór, zdecyduje o tym płocki SLD. Nasz kandydat będzie silny, Sojusz idzie w sondażach może nie zabójczo, ale stanowczo w górę. Jak pogodzimy skłóconych i zaprosimy do współpracy tych, którzy od nas odeszli, to będzie dobrze – optymistycznie podsumował Czarzasty.
Dodajmy, że Włodzimierz Czarzasty to przewodniczący zarządu Stowarzyszenia Ordynacka, były członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Jest absolwentem stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Warszawskim. W latach 80. był działaczem studenckim, pełnił funkcję wiceprzewodniczącego Zrzeszenia Studentów Polskich. Do 1990 r. należał do PZPR. Po przemianach politycznych związany z SLD, w 1997 r. bez powodzenia kandydował z ramienia tego ugrupowania do Sejmu. Zawodowo związany z branżą wydawniczą. W br. wziął udział w wyborach na przewodniczącego wojewódzkich struktur SLD, wygrywając z Katarzyną Piekarską większością 111 do 106 głosów.
O awanturze w sprawie dofinansowania in vitro czytaj też: To wreszcie jest kasa na in vitro czy nie?!
52-letni Czarzasty przyjechał wczoraj do Płocka. Miał spotkać się z prezydentem miasta Andrzejem Nowakowskim, ale pod jego nieobecność rozmawiał z wiceprezydentem Cezarym Lewandowskim. Później dyskutował z dziennikarzami, Radą Miejską i zarządem SLD w Płocku. Czwartkowa konferencja prasowa w budynku Ratusza miała dotyczyć współpracy w samorządzie oraz wizji funkcjonowania ugrupowania na Mazowszu i w samym Płocku. Czarzastemu towarzyszyli m.in. Arkadiusz Iwaniak – nowy sekretarz mazowieckiego SLD oraz wiceprzewodniczący Rady Miasta Płocka Wojciech Hetkowski.
Czarzasty krytykował władze centralne – powierzenie budowy autostrady za 750 mln zł firmie bez doświadczenia, która splajtowała, nie dokończenie wielu odcinków autostrad przed Euro, co rząd obiecywał. Stwierdził, że konieczne są reformy w Polskim Związku Piłki Nożnej, ale z pewnością prezes Grzegorz Lato tonie jest całe zło polskiej piłki. - Rozwiązanie PZPN, forsowane przez PiS, nie rozwiąże problemu, tylko go przykryje – uważa polityk SLD. - Nie mówiąc już o tym, że jest niemożliwe ze względu na różne obwarowania prawne, także europejskie. Z drugiej strony nikt nie zauważa, że po Euro pracę straci 140 tysięcy ludzi. To jest prawdziwy problem.
SLD działa na Mazowszu w 43 powiatach, ma 6 tys. członków. Powoli rozpoczyna przygotowania do kolejnych wyborów samorządowych, chce tam wystawić 3 tys. kandydatów. - Szukamy koalicjantów, odpada tylko prawica, PiS i jego odpryski – podkreślił Czarzasty. - Liczymy na mądre, rozsądne koalicje. Jeśli w Płocku PO będzie otwarta na współpracę, to jesteśmy z nią w stanie rozmawiać. Choć są sprawy w dotychczasowej współpracy, które nam się nie podobają.
Do takich spraw Czarzasty zaliczył wycofanie się radnych z pomysłu dofinansowania zapłodnienia in vitro z budżetu miasta, co „przeszło” w Częstochowie. W ub.r. przeciwko takiemu rozwiązaniu u nas ostro zaprotestował biskup płocki Piotr Libera. - Liczę, że Kościół nie będzie się wtrącał w sprawy obywatelskie, a władze Płocka nie będą się obawiały biskupa Libery – mówił polityk. - Biskup powinien się zająć sprawami duszy.
Już pod koniec roku SLD chce ogłosić swoich kandydatów na prezydentów miast. Kto nim będzie w Płocku? Oczywiście jeszcze nie wiadomo. - Ale zapewniam, że władze mazowieckie nie będą ingerowały w wybór, zdecyduje o tym płocki SLD. Nasz kandydat będzie silny, Sojusz idzie w sondażach może nie zabójczo, ale stanowczo w górę. Jak pogodzimy skłóconych i zaprosimy do współpracy tych, którzy od nas odeszli, to będzie dobrze – optymistycznie podsumował Czarzasty.
Dodajmy, że Włodzimierz Czarzasty to przewodniczący zarządu Stowarzyszenia Ordynacka, były członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Jest absolwentem stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Warszawskim. W latach 80. był działaczem studenckim, pełnił funkcję wiceprzewodniczącego Zrzeszenia Studentów Polskich. Do 1990 r. należał do PZPR. Po przemianach politycznych związany z SLD, w 1997 r. bez powodzenia kandydował z ramienia tego ugrupowania do Sejmu. Zawodowo związany z branżą wydawniczą. W br. wziął udział w wyborach na przewodniczącego wojewódzkich struktur SLD, wygrywając z Katarzyną Piekarską większością 111 do 106 głosów.
O awanturze w sprawie dofinansowania in vitro czytaj też: To wreszcie jest kasa na in vitro czy nie?!
