Choć od lat tyle się mówi o cichym zabójcy, wciąż aż 41 proc. badanych twierdzi, że jest w stanie rozpoznać czad. A tlenek węgla - bezwonny i bezbarwny z roku na rok zbiera śmiertelne żniwo. Najgroźniejszy jest jesienią i zimą.
Od początku września na Mazowszu tlenkiem węgla zatruło się 57 osób, dwóch z nich nie udało się uratować – poinformowały służby prasowe wojewody mazowieckiego. Ogólna liczba ofiar śmiertelnych groźnego czadu w tym roku to siedem osób.
[ZT]11721[/ZT]
Choć od lat wiele mówi się o zagrożeniach zwianych z czadem, z badań zleconych przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji wynika, że świadomość na temat czadu i zagrożenia pożarowego jest niska. Aż 41 proc. Polaków twierdzi, że potrafi rozpoznać czad! A przecież tlenek węgla dlatego właśnie jest tak niebezpieczny, że jest bezwonny i bezbarwny. Gdy się ulatnia, nie pachnie, nie szczypie w oczy, nie drapie w gardle.
Rozwiązaniem zalecanym przez straż pożarną jest zakup czujników czadu. Takie urządzenie można kupić za ok. 100 zł i uchronić się przed śmiertelnym zagrożeniem.
- Nie narażajmy siebie i naszej rodziny na to ogromne niebezpieczeństwo - apeluje wojewoda Zdzisław Sipiera.
Zespół prasowy wojewody radzi, by jeśli mamy do czynienia z osobą, u której podejrzewamy zatrucie czadem, natychmiast zapewnić dopływ świeżego powietrza, wynieść w bezpieczne miejsce oraz wezwać służby ratownicze, a jeśli nie oddycha lub ma zatrzymaną akcję serca - udzielić pierwszej pomocy.
W ciągu ostatnich pięciu lat w wyniku zatrucia czadem tylko na Mazowszu zginęło 45 osób, a 742 uległo podtruciu.
[ZT]6232[/ZT]