reklama

Chcą, aby powstał o Płocku odcinek programu Historia bez cenzury

Opublikowano:
Autor:

Chcą, aby powstał o Płocku odcinek programu Historia bez cenzury - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościCiacho i bestia, Zakute łby, Baba z berłem, Król matmy i melanżu, Niemcy zrobieni w wała, Król nietaktu, Dupek na Wawelu, Król bez głowy, Prosię na stosie, Polska królowa wikingów, Z ciupagą na Grunwald, Niedorobieni agenci, a to tylko nieliczne tytuły odcinków programu „Historia bez cenzury”. Co ten program może mieć wspólnego z naszym miastem? Otóż może, jeśli udzielimy wsparcia pewnej inicjatywie.

Ciacho i bestia, Zakute łby, Baba z berłem, Król matmy i melanżu, Niemcy zrobieni w wała, Król nietaktu, Pół człowiek, pół łomot, Dupek na Wawelu, Król bez głowy, Prosię na stosie, Polska królowa wikingów, Z ciupagą na Grunwald, Niedorobieni agenci, a to tylko nieliczne tytuły odcinków programu „Historia bez cenzury”. Co ten program może mieć wspólnego z naszym miastem? Otóż może, jeśli udzielimy wsparcia pewnej inicjatywie.

Są filmowcami, scenarzystami, marketingowcami i nie zawahają się użyć kolejnych ciekawostek znalezionych w bibliotecznych księgozbiorach w swoim programie „Historia bez cenzury” dostępnym na You Tube i na platformie www.movie-box.pl. Prowadzący program Wojciech Drewniak i spółka na czele z producentem Tomaszem Okoniem od kilku lat opanowują trudną sztukę popularyzacji historycznych faktów. Jednak nie taką pełną wyliczanek kolejnych dat. W programie „Historia bez cenzury” datą są rzadkością, ważniejsze jest to, co doprowadziło do konkretnych wydarzeń i jakie były ich rezultaty. W kilkunastominutowym programie opowiedzą widzom o kornikach, pszczołach, szczurach czy szarańczy, którym wytoczono procesy (miały nawet obrońców), w jaki sposób wikingowie doprowadzali do furii swoich przeciwników jeszcze zanim doszło do bitwy albo jak zrobiono Niemców „w wała” w trakcie II wojny światowej, dowiemy się również co było fetyszem Henryka Walezego, jaka cecha charakteru okazała się zgubna dla Bolesława Śmiałego, jak się bawił za młodu przyszły car Rosji, Piotr I Wielki, jak dorabiał miejski kat, poznamy historię krwawej hrabiny, której zarzucono morderstwa kobiet ze służby, a później młodych szlachcianek (czy mogła być naprawdę taką bestią), porównają prawdziwe wydarzenia z tymi z serialu „Gra o tron”, a także przypomną historię obrazu „Bitwa pod Grunwaldem”, piwną powódź w Londynie w 1814 roku w wyniku eksplozji olbrzymiej kadzi z tym popularnym trunkiem i przytoczą kilka mniej znanych faktów z Powstania Warszawskiego. Oczywiście to tylko część materiału historycznego, który przedstawiają w bardzo prosty sposób.

Nie wzbraniają się także przed oceną, czasem wręcz dosadną, niektórych postaci z historii, wyciągając ich mniejsze i większe grzeszki. Ale to właśnie te przywary miewały czasem wpływ na przebieg wydarzeń na przestrzeni dziejów. Historia to bowiem nie tylko daty z podręcznika, tylko plątanina ciągów przyczynowo-skutkowych. W tym wszystkim mamy też politykę, przemoc, pieniądze i życie seksualne, chęć zemsty, jako kolejne czynniki wpływające na to, co skrywa się na kartach książek historycznych. Wystarczy o tym wszystkim przystępnie opowiedzieć. Nie zapomnijmy też o animacjach niczym z „Latającego cyrku Monty Pythona” w czołówce i we wstawkach ze znanych filmów w trakcie trwania programu.

Dlaczego o tym piszemy? Ponieważ w ogólnopolskich sieciach księgarskich jest już dostępna książka „Płock 1920. Dni krwi i chwały” poświęcona bohaterskiej obronie naszego miasta przed bolszewikami. Ostatnio znaleźli się płocczanie, którzy uważają, że dobrze by było zaprosić do Płocka ekipę programu „Historia bez cenzury”. A dodajmy, że programy mają sporą oglądalność (odcinek zwykle ma ponad 700 tys. odsłon, a bywały i takie znacznie powyżej miliona tylko na samym You Tube). 

Założyli wydarzenie na Facebooku pt. „Chcemy odcinka Historia bez cenzury o obronie Płocka 1920!” i potrzebują naszego wsparcia. Wystarczy zaznaczyć „udział” w tym wydarzeniu, aby zachęcić twórców programu do zrobienia odcinka poświęconego karcie z historii miasta, z której płocczanie mogą być dumni. Przy okazji zapraszamy do udziału w promocji książki „Płock 1920. Dni krwi i chwały” 17 sierpnia w Towarzystwie Naukowym Płockim z udziałem autora, dr Grzegorza Gołębiewskiego. Początek o godz. 17.00. Wstęp wolny.

[ZT]16033[/ZT]

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo