Specjaliści prognozują, że w najbliższym czasie odczuwalnie wzrosną ceny LPG na stacjach paliw. Od 10 października podczas tankowania auta trzeba pamiętać, że stacja to przestrzeń otwarta, w której należy zasłaniać nos i usta.
Wiosną br. brak porozumienia między częścią największych producentów ropy naftowej na świecie sprawił, że wzrost wydobycia spowodował dramatyczny spadek cen surowca. Do tego doszedł spadek zapotrzebowania z powodu wirusa i w efekcie ceny detaliczne ostro spadały. Doszło do tego, że na niektórych stacjach paliw w Polsce można było kupić litr benzyny 95 nawet za 2,99 zł. W Płocku w kwietniu najniższe stawki za litr kształtowały się mniej więcej na poziomie ok. 1,75 zł za litr LPG, 3,68 za PB 95 oraz 3,98 za olej napędowy.
Dziś o takich cenach (poza ON) możemy już tylko pomarzyć. 9 października stacja PKN ORLEN przy ul. Chemików oferowała następujące stawki: benzyna 95 - 4,31 zł, olej napędowy - 4,26 zł, a LPG - 2,24 zł. W placówce Cirlce K przy ul. Bielskiej za benzynę 95 trzeba było zapłacić 4,31 zł, olej napędowy ceniono na 4,26 zł, a LPG - na 2,21 zł.
Nieco niższe stawki obowiązywały na stacji e-co przy ul. Targowej: Pb 95 - 4,23 zł, ON - 4,03 zł/l, a LPG - 2,09 zł. Co ważne, przy płatności gotówką stawki spadają o 5gr/l, a więc w tym miejscu stawka za litr oleju napędowego to już poniżej 4 zł. Na stacji Komunikacji Miejskiej stawki wynosiły 4,29 zł za PB95 oraz 4,05 zł za litr ON.
Co nas czeka przy dystrybutorach w kolejnych dniach i tygodniach? Hurtowe ceny paliw nieco rosną. Zdaniem specjalistów z serwisu e-petrol.pl w detalu możliwe są zauważalne podwyżki cen autogazu, nawet ponad 10 gr/l. Znalezienie stacji ze stawką poniżej 2 zł/l może stać się nieosiągalne.
Pamiętajmy też, że od soboty 10 października stacje paliw są przestrzeniami otwartymi, w których jest obowiązek zasłaniania nosa i ust. Taka konieczność obowiązywała już od połowy kwietnia do końca maja br.
