Miasto zainwestuje ponad 9 milionów złotych w stację uzdatniania wody w Górach. Radziwie i Pradolina Wisły będą zaopatrywane w wodę ze studni głębionowej, a nie Wisły, już w 2021 roku.
Przez kilka ostatnich lat miasto zainwestowało dziesiątki milionów złotych w kanalizację, a konkretnie jej rozdział: na sanitarną i deszczową.
- Po to, żeby spełnić normy unijne, ale też żeby deszczówka razem ze ściekami nie była pchana do Maszewa. To niepotrzebne koszty, bo można ją podczyścić i spuścić do Wisły - tłumaczył prezydent Andrzej Nowakowski.
Prezydent podkreśla, że tego typu inwestycje są potrzebne. Nowakowski przypomniał sytuację z zeszłego roku, kiedy to w Warszawie doszło do awarii kolektora ściekowego, a mimo to nie było obaw o dostawy wody w Płocku.
Teraz Wodociągi zaczynają kolejną inwestycję - przebudowę Stacji Uzdatniania Wody w Górach. Osiedle Góry i Ciechomice już są zasilane wodą ze studni głębinowej w Górach. Plany zakładają, żeby cały lewobrzeżny Płock był w ten sposób zaopatrywany.
- Stary SUW, zbudowany w 1988 roku, zaopatrywał Góry i Ciechomice. Dobudujemy jeszcze jedną studnię głębinową - mówił Andrzej Wiśniewski, prezes Wodociągów. - Powstanie też rurociąg, który połączy stację z Radziwiem i Pradoliną Wisły. W stronę Radziwia łatwo spuścić wodę w sposób grawitacyjny. W razie awarii będziemy w stanie zaopatrzyć Radziwie ze stacji na ul. Górnej. Oprócz rurociągu będzie też zbudowana pompownia, która w razie kryzysu będzie w stanie spiętrzyć wodę i wciągnąć ją na skarpę.
Do tego czasu woda na Radziwie nadal będzie pompowana z prawego brzegu Wisły, konkretnie ze Stacji Uzdatniania Wody na ul. Górnej. Woda czerpana jest z Wisły.
- To kwestia nie tylko jakości, bo instalacje wymagają przebudowy i remontu, ale też bezpieczeństwa. Dziś nie ma możliwości pchnięcia wody z Gór do Płocka. Jeśli wybudujemy nowy SUW i wodociąg, będziemy jeszcze bezpieczniejsi. W sytuacji kryzysowej możemy zaopatrzyć prawą część miasta w wodę ze studni głębinowej. Prace są już bardzo zaawansowane. Przetarg już został rozstrzygnięty. Koszt realizacji pierwszego etapu to to ponad 9 mln złotych. Prace rozpoczną się w lipcu - poinformował prezydent Nowakowski.
To pierwszy etap. Drugi mam być modernizacja SUW-u na ul. Górnej. Jak zapowiada prezydent, to będzie najkosztowniejszy etap.
- Ta stacja została wybudowana w latach 60. i jest przewymiarowana. Jest wybudowana na potrzeby 300-tysięcznego miasta. Wykorzystujemy niecałą połowę potencjału stacji - opisywał prezydent. - Technologia się zmieniła. Trzeba to dostosować do naszych możliwości.
Prezes Wodociągów podkreśla, że inwestycja nie oznacza, że woda będzie lepsza.
- Ona będzie tak samo dobra, jak teraz. Musimy po prostu dostosować, zmodernizować, zunifikować wszystko. Pracujemy na starych urządzeniach, nie mamy części zamiennych. Postęp technologiczny przez ostatnich 30 lat jest ogromny - podkreślał Wiśniewski.
- Na lewym brzegu Wisły intensywnie powstaje zabudowa jednorodzinna. Już dziś wiemy, że niepodjęcie kroków gruntownej modernizacji, w przyszłości może skutkować niskim ciśnieniem lub brakiem ciśnienia w sieci ze względu na zbyt duże zapotrzebowanie w wodę mieszkańców tej części miasta. Z punktu widzenia zaopatrzenia miasta Płocka w wodę pitną przedsięwzięcie to będzie stanowiło obiekt strategiczny, który zapewni niezawodne dostawy wody w wymaganej ilości i jakości do większej liczby mieszkańców - tłumaczą Wodociągi.
Płocczanie nie odczują suszy
Meteorolodzy zapowiadają ogromną suszę. Czy płocczanom zabraknie wody? Prezydent i prezes wodociągów mówią krótko: nie.