Do tej pory Ratusz nie bardzo chciał snuć wizje tego, co ewentualnie mogłoby się mieścić w dwóch ważnych budynkach, które staną się własnością miasta, gdy policjanci wyprowadzą się do nowej komendy przy Kilińskiego. Wprawdzie podczas grudniowej sesji rady miasta prezydent przebąkiwał, że być może przy 1 Maja można by pomyśleć o siedzibie dla Płockiej Orkiestry Symfonicznej, dotąd wynajmującej kątem salę szkoły muzycznej, ale były to dopiero bardzo wstępne plany.
O potrzebie wybudowania sali koncertowej z prawdziwego zdarzenia dla płockiej orkiestry mówi się bez mała od 40 lat. Ale teraz - gdy płoccy symfonicy muszą na dodatek wyprowadzić się z koncertami ze szkoły muzycznej przy Kolegialnej, bo tam będzie trwał remont, potrzeba stała się jeszcze bardziej paląca i wrócił temat zabytkowej kamienicy na rogu 1 Maja i Sienkiewicza.
Teraz wprawdzie nadal nic nie jest jeszcze przesądzone, ale jak się dowiedzieliśmy, to najpoważniej brany pod uwagę pomysł. - Za zaadaptowaniem zabytkowej kamienicy i całego kompleksu na potrzeby sali koncertowej dla Płockiej Orkiestry Symfonicznej przemawia wiele i faktycznie rozważamy ten pomysł na poważnie, ale o szczegółach będzie można mówić dopiero, gdy obiekt formalnie stanie się własnością miasta - zastrzega Hubert Woźniak z biura prasowego Ratusza.
Zalet takiego rozwiązania jest sporo. Po pierwsze - tłumaczy Ratusz - od strony technicznej nie powinno być to specjalnie trudne przedsięwzięcie - w zabytkowej siedzibie widocznej od głównych ulic mogłaby mieścić się siedziba orkiestry (dziś znajduje się przy Bielskiej, obok ratusza), a na tyłach - sala koncertowa, parking, może jakiś zielony skwerek.
Pod względem lokalizacji to doskonałe miejsce. Filharmonia dołączyłaby do rozsianych w tej części miasta instytucji kulturalnych - w niedalekim sąsiedztwie miałaby Płocki Ośrodek Kultury i Sztuki, Muzeum Mazowieckie i Muzeum Żydów, kino, trochę dalej katedrę, Muzeum Diecezjalne, ratusz itp.
Ze względów historycznych to ważne dla płocczan miejsce. To właśnie w budynku zaprojektowanym przez znanego płockiego architekta Bolesława Zienkiewicza (autora m.in. Hotelu Herman czy kamienicy na Górkach, w której dziś mieści się instytut PWSZ) mieściła się najpierw siedziba gestapo, a potem NKWD, UB i SB, to tu w brutalnych śledztwach zamęczono wielu Polaków.
- Zaadaptowanie tego miejsca kaźni np. na mieszkania byłoby trudne ze względów mentalnych - przyznaje Hubert Woźniak. - Ponadto przekształcenie tej kamienicy wraz z zapleczem na filharmonię pozwoliłoby być może na stworzenie w podziemiach budynku bp. izby pamięci.
Mieszkania raczej więc odpadają, ale jeśli nie filharmonia, to co? Ratusz przyznaje, że na razie to najpoważniej brany pod uwagę scenariusz.
- Warto dodać, że ta część miasta jest aktualnie rewitalizowana, więc remont kamienicy i budowa sali koncertowej nie tylko byłaby gratką dla płockich melomanów, ale wpisałaby się w działania mające na celu ożywienie tego fragment starego Płcoka - podkreśla Hubert Woźniak. - Trwa remont kamery pruskiej, MTBS przygotowuje się do remontu kamienic naprzeciwko więzienia, a Wodociągi Płockie po dokonaniu rozdziału kanalizacji ogólnospławnej na deszczową i sanitarną wyremontują ulicę 1 Maja.
A minusy? Tych właściwie nie ma, choć ostateczna ocena pomysłu będzie zależała oczywiście od kosztów. Ale i tu jest więcej zalet niż wad, bo na rewitalizację tego obiektu można uzyskać dofinansowanie (nawet do 20 mln zł kosztów kwalifikowanych).
- Na pewno zaadaptowanie budynku po byłej komendzie byłoby tańsze niż wybudowanie nowej sali koncertowej - ocenia biuro prasowe Ratusza. - Ale za wcześnie na szczegóły.
Na te przyjdzie czas, gdy na ostatni guzik zostaną dopięte formalności związane z przekazaniem budynku. Będą one trwały prawdopodobnie do końca czerwca. Trochę czasu minie też, zanim z dotychczasowej siedziby wyprowadzą się policjanci.
Z takich przymiarek Ratusza cieszy się Adam Mieczykowski, szef Płockiej Orkiestry Symfonicznej liczącej dziś 52 muzyków. - Cieszę się jak dziecko! - przyznaje szczerze. - To doskonała lokalizacja, w centralnym punkcie Płocka, w kamienicy, która ma i duszę, i przyszłość. Myślę, że byłoby to świetne rozwiązanie dla nas, symfoników, ale przede wszystkim dla płockich melomanów, którzy od tylu lat czekają na salę.
Nowa siedziba z wyczekiwaną od lat własną salą koncertową z prawdziwego zdarzenia otwiera drogę do przekształcenia orkiestry w filharmonię. A to oznacza większy prestiż, większe możliwości. - Przekształcenie orkiestry w filharmonię nie zmienia radykalnie np. liczby muzyków i nie łączy się ze zmianą podstawowego profilu działalności, ale podnosi rangę instytucji, jej status, pozwala na rozszerzenie możliwości od strony artystycznej np., przez funkcjonowanie w jej ramach nowych struktur, zespołów - wyjaśnia dyrektor POS.
Policjanci, którzy lada dzień wyprowadzą się na Kilińskiego, opuszczą również budynek przy Słowackiego. Zgodnie z podpisanym porozumieniem, również on trafi w ręce miasta jako częściowa rekompensata za wkład w budowę nowej komendy.
Niemal od początku mówiło się, że Ratusz będzie chciał urządzić tam mieszkania i choć urząd raczej oszczędnie przyznawał się do tego pomysłu, starając się studzić związane z nim emocje, okazuje się, że ten wariant jest faktycznie rozważany na poważnie. - Rzeczywiście, myślimy o zaadaptowaniu tego budynku na nowe mieszkania komunalne, nie socjalne - podkreśla Ratusz. - Ale podobnie jak w przypadku kamienicy na rogu 1 Maja i Sienkiewicza, o szczegółach będziemy mogli mówić dopiero po przejęciu nieruchomości.
Czytaj też:
Na zdjęciach: budynki komendy policji przy 1 Maja oraz przy Słowackiego