Stadion Stoczniowca nie ma szczęścia - wykonawca właśnie przerwał prace na budowie na Radziwiu. Stanęły też roboty przy budowie centrum terapeutyczno-rehabilitacyjnego przy Lasockiego.
W marcu tego roku, po wielu perturbacjach, udało się wreszcie rozstrzygnąć przetarg na budowę stadionu na Radziwiu, który miał powstać w miejscu zrujnowanych boisk Stoczniowca. Za nieco ponad 3 mln zł miał go zbudować KBUD z Prusic niedaleko Wrocławia. Firma zaproponowała znacznie niższą cenę niż pozostali oferenci. Przetarg rozstrzygnięto w marcu, niedługo później ruszyły prace.
Co ciekawe, miesiąc wcześniej, w lutym br. ta sama firma wygrała inny płocki przetarg. Również za nieco ponad 3 mln zł zobowiązała się wybudować Płockie Centrum Rehabilitacyjne na terenie Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 2 przy Lasockiego w Płocku.
I tu, i tu prace ruszyły. Ale niestety - znów dał o sobie znać wyjątkowy pech Stoczniowca. - Przerwaliśmy prace przy obu inwestycjach - poinformował nas w poniedziałek wykonawca i kategorycznie zapowiedział, że nie ma powrotu do współpracy z miastem, która - jak twierdzi firma - nie układała się dobrze. - Zdaniem naszych prawników, skutecznie odstąpiliśmy od umowy i nie będziemy jej realizować.
Z kolei Ratusz nie uznał odstąpienia od umowy, twierdząc, że nie ma do tego podstaw. Raczej na pewno konflikt między inwestorem i wykonawcą skończy się w sądzie.
- Zamawiający podjął działania, które mają na celu zabezpieczenie budów oraz przygotowanie powtórnych procedur przetargowych celem realizacji zadań przez nowego wykonawcę - oświadczył Ratusz.
W każdym razie efekt jest taki, że prace przy budowie stanęły, na placu ani jednej, ani drugiej budowy nic się nie dzieje i można się liczyć z tym, że sporo czasu minie, zanim coś się w tej sprawie ruszy.
Termin oddania obu obiektów (Stoczniowiec miał być gotowy do końca września, a Centrum przy Lasockiego - do końca października) jest już więc nie tyle zagrożony, co raczej nieaktualny. Kiedy mniej więcej zostaną wzniowione prace powinno się okazać w najbliższych tygodniach.
Fot. Portal Płock