Przed rokiem Boszko w wyborach uzupełniających dostał się do Senatu, a starostą rada wybrała Piotra Zgorzelskiego. Niedawno Zgorzelski dostał się z PSL do Sejmu i znów trzeba było wybrać osobę, która pokieruje starostwem.
Na długiej, środowej sesji nowy poseł ustąpił z fotela starosty. Ponieważ PSL ma w radzie zdecydowaną większość, wybór był formalnością. Boszko był jedynym zgłoszonym kandydatem.
Poparło go 14 radnych (potrzebował 13. głosów), czterech było przeciw, tyle samo wstrzymało się od głosu. Krótko mówiąc 72-letniego polityka, który przegrał z kretesem ostatnie wybory do Senatu (dopiero czwarte miejsce w okręgu płocko-ciechanowskim) poparło 10 osób, a osiem jest przeciw lub ma co do tego wyboru wątpliwości.
Boszko na swojego zastępcę zarekomendował Jana Ciastka, a na członków zarządu powiatu tych samych radnych, którzy pełnili funkcje do tej pory: Lecha Dąbrowskiego, Tomasza Dudę, Apolinarego Gruszczyńskiego. Wszyscy uzyskali poparcie rady.
- No cóż, wracają piękne, długie przemowy, kwiaty, ordery i podziękowania...Ponowny wybór Michała Boszki to świadectwo na słabiutkie kadry PSL w powiecie płockim. Oznacza bowiem, że nie ma na tym terenie nikogo młodego lub w średnim wieku, kto sprostałby wyzwaniom XXI wieku, związanych choćby z komputeryzacją i informatyzacją wsi – ocenia anonimowo osoba związana ze starostwem.
Czytaj też: