Wiatr rwał linie energetyczne, łamał drzewa i zrywał dachy. Na drogach Płocka i powiatu było bardzo niebezpiecznie.
W czwartek około godziny 18 doszło do potężnej burzy, która poczyniła liczne szkody w mieście i obrzeżach. Do interwencji wyjechało 200 strażaków!
[ZT]19477[/ZT]
- Na chwilę obecną mamy 238 interwencji na terenie miasta i powiatu płockiego - wyjaśnia Edward Mysera, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Płocku. - W tym mamy 18 uszkodzonych dachów inwentarskich i mieszkalnych. W sumie w usuwaniu skutków wichury uczestniczyło 40 samochodów strażackich, 200 strażaków. W działaniach pomagały też zakładowe jednostki PKN Orlen i Pern.
O działaniach na terenie powiatu raportują również strażacy z OSP Słubice.
- Kilkanaście minut po godzinie 18:00 zaczęły wpływać do nas pierwsze zgłoszenia dotyczące szkód, które wyrządzone zostały przez silne porywy wiatru - podają OSP Słubice. - Do ratowników wpływały zgłoszenia o połamanych drzewach zalegających na drodze wojewódzkiej, drogach powiatowych i drogach gminnych w miejscowościach Grzybów, Słubice, Studzieniec, Rybaki, Piotrkówek, Świniary, Wymyśle Polskie, Juliszew, Nowosiadło, Wiączemin Polski oraz Nowy Wiączemin.
Dodatkowo, w kilku przypadkach doszło do zerwania linii energetycznych, a w Świniarach i Nowym Wiączeminie wiatr zerwał część pokrycia dachowego z budynków. Po wielu godzinach działań ratownicy z OSP w Słubicach, OSP w Juliszewie i OSP w Wiączeminie Polskim wrócili do swoich strażnic.
Jak ostrzegają strażacy, każdorazowo po tego typu nawałnicach na drzewach pozostają połamane gałęzie, cześć z nich nie jest groźna, ale część stanowi realne zagrożenie dla kierowców, pieszych lub mieszkańców gospodarstw rolnych. W przypadku zauważenia takiego zagrożenia należy je bezwzględnie zgłosić na numer alarmowy Państwowej Straży Pożarnej – 998 lub numer alarmowy Centrum Powiadamiania Ratunkowego – 112.