reklama
reklama

Blamaż Wisły Płock w Pruszkowie. Znicz zgasił zapędy Nafciarzy [ZDJĘCIA]

Opublikowano:
Autor:

Blamaż Wisły Płock w Pruszkowie. Znicz zgasił zapędy Nafciarzy [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
44
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WiadomościWalcząca o baraże Wisła Płock w słabym stylu przegrała z niegrającym już o nic Zniczem Pruszków. Nafciarze oddalają się od upragnionych baraży.
reklama

Wisła Płock w ostatnim czasie złapała wiatr w żagle. Podopieczni Dariusza Żurawia wygrali 3 mecze z rzędu, co dało 4. miejsce i bardzo realną szansę na grę w barażach. Ścisk w czołówce tabeli Fortuna I Ligi jest jednak tak duży, że każda strata punktów może być kosztowna. Taka była porażka 0:3 w Opolu, ale w Wisła wciąż miała wszystko w swoich rękach. Miała.

Pruszków to bardzo trudny teren, o czym przekonało się wiele drużyn z czołówki. Przegrał tu m.in. Motor Lublin czy Arka Gdynia. Można mieć sporo zastrzeżeń do murawy w Pruszkowie, ale to było wiadome od dłuższego czasu. Na stadionie Znicza miejscami trudno było poszukiwać trawy, a tam gdzie ona była, była bardzo nierówna. W takich warunkach trudno myśleć o grze krótkmi podaniami, a taki styl preferuje Dariusz Żuraw. Tym razem taktyka szkoleniowca nie wypaliła.

reklama

Nafciarze męczyli się w pierwszej połowie, próbując grać po ziemi, choć pewne okazje były. Uderzał Mateusz Szwoch czy Łukasz Sekulski, ale albo nad bramką albo niecelnie. Długimi fragmentami niewiele się działo, bo zawodnicy mieli problem z prostymi zagraniami. Marazm przerwała bramka gospodarzy. Wiktor Nowak dostał podanie w pole karne. Napastnik stał tyłem do bramki, ale wykorzystał bierność Fabiana Hiszpańskiego, odwrócił się i precyzyjnie uderzył. 

Wisła mogła szybko odpowiedzieć, ale po błędzie bramkarza Znicza słabo uderzył Hiszpański. Kilka minut później strzał głową Fryderyka Gerbowskiego zatrzymał się na poprzeczce. Wiśle brakowało szczęścia, ale i dobrej gry, bo gospodarze powinni jeszcze w pierwszej połowie prowadzić 2:0. Dobrze zachował się jednak Bartłomiej Gradecki. Pod koniec pierwszej połowy bramkarz Wisły miał sporo szczęścia, bo strzał Tymona Proczka zatrzymał się na słupku. Dariusz Żuraw miał o czym myśleć w przerwie meczu.

reklama

Mimo ewidentnych problemów w grze trener nie zdecydował się na zmiany od razu po przerwie. W 51. minucie gospodarze zdobyli nawet bramkę, ale sędziowie wskazali na pozycję spaloną. 10 minut później nie było już podstaw do cofnięcia trafienia. Trener Żuraw po kwadransie w końcu wprowadził Oskara Tomczyka i Emila Thiakane, ale 60 sekund później jego zespół stracił bramkę. Na 2:0 podwyższył Daniel Stanclik.

Wiśle nie pozostało już innego, jak zaatakować. Szybko bramkę kontaktową zdobył Mateusz Szwoch, ale Wsiłę nie było stać na wiele w Pruszkowie. Nafciarze mogli przegrać wyżej, bo piłka trafiła uderzona przez Moskika trafiła w słupek. Goście mieli jeszcze szansę na wyrównanie, ale Łukasz Sekulski spudłował w końcówce spotkania.

Nafciarze przegrali w Pruszkowie 1:2 i tym samym skazali się na oglądanie na inne zespoły. Mało prawdopodobne, że przed 34. kolejką Wisła Płock będzie w strefie barażowej. W ostatnim meczu fazy zasadniczej płocczanie zagrają z Resovią Rzeszów. Mecz odbędzie się 26 maja o godz. 15:00. 

reklama

Znicz Pruszków - Wisła Płock 2:1 (1:0)

1:0 - Wiktor Nowak 20'

2:0 - Daniel Stanclik 62'

2:1 - Mateusz Szwoch 66'

Znicz: 12. Piotr Misztal (C) - 3. Dmytro Yakhymovych, 5. Yurii Tkachuk, 6. Krystian Pomorski, 7. Jakub Wójcicki (58, 21. Daniel Stanclik), 8. Tymon Proczek, 9. Radosław Majewski (58, 11. Paweł Moskwik), 10. Mateusz Grudziński, 18. Shuma Nagamatsu, 30. Wiktor Nowak, 91. Marcel Krajewski (83, 22. Krystian Tabara).

Wisła: 99. Bartłomiej Gradecki - 2. Michał Biernat, 8. Jakub Grič (61, 18. Jorge Jimenez), 9. Dawid Kocyła (61, 19. Emile Thiakane), 14. Mateusz Szwoch, 16. Fabian Hiszpański, 20. Łukasz Sekulski (C) (85, 10. Krzysztof Janus), 24. David Niepsuj, 32. Fryderyk Gerbowski (61, 37. Oskar Tomczyk), 33. Jarosław Jach (74, 53. Jesper Westermark), 44. Marcus Haglind-Sangré.

reklama

Żółte kartki: Nowak, Majewski, Yukhymovych, Proczek - Niepsuj, Biernat, Thiakane, Tomczyk,.

Sędzia: Daniel Stefański.

 

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama