Te i inne obiekty inżynieryjne mają zostać zbudowane w ciągu najbliższych trzech lat w ramach drugiego i trzeciego etapu budowy obwodnicy, na który miasto właśnie uzyskało zezwolenie od wojewody. Całość inwestycji pochłonie ok. 150 mln złotych.
Wieści o zatwierdzeniu projektu i wydaniu zezwolenia na budowę trzeciego odcinka północno-zachodniej obwodnicy Płocka przekazali w poniedziałek przed południem prezydent Andrzej Nowakowski i wojewoda Jacek Kozłowski podczas konferencji dotyczącej zakończenia remontu głównej ulicy Podolszyc Północ, na którą - jako że jest dzień bez samochodu - obaj przybyli na rowerach. - Mówimy o odcinku od ulicy Długiej do węzła Bielska, czyli odcinka mniej więcej takiej długości jak Armii Krajowej - wyjaśniał Andrzej Nowakowski. - Wojewoda podpisał tony dokumentów związanych z tą inwestycją, zatwierdził projekt i wydał zezwolenie na realizację inwestycji drogowej.
To ważna wiadomość przede wszystkim dlatego, że tak naprawdę bez trzeciego etapu obwodnicy nie można do końca wykonać drugiego, czyli odcinka od Otolińskiej do Bielskiej. Nad Bielską przewidziano bowiem budowę węzła, który połączy te odcinki. To - jak dodawał Jacek Terebus, pełnomocnik prezydenta ds. inwestycji strategicznych - najbardziej skomplikowany pod względem inżynieryjnym odcinek budowy. - Najtrudniejszy będzie węzeł nad Bielską - tłumaczył prezydencki pełnomocnik. - Aby zbudować ten odcinek, trzeba będzie przekroczyć jary.
Dlatego mają zostać zbudowane mosty w miejscach, w których obwodnica przekroczy Brzeźnicę oraz na Przemysłowej. Bezkolizyjny węzeł Bielska oznacza budowę wiaduktu drogowego nad obwodnicą, a także wiaduktu kolejowego, dzięki któremu będzie można poprowadzić nitkę obwodnicy pod linią kolejową Kutno-Brodnica. Wiadomo też, że wśród planowanych zadań jest także budowa skrzyżowania w miejscu planowanego węzła Trzepowo oraz ronda przy Długiej. To kluczowe elementy inwestycji. Poza nimi przetarg obejmie też jak zawsze chodniki dla pieszych, kolejne odcinki ścieżek rowerowych, zjazdy itp.
O ile dwa pierwsze odcinki pochłoną w sumie ok. 60 mln (po 30 na każdy), o tyle za ten trzeci trzeba będzie zapłacić aż ok. 90 mln zł. Całość będzie więc kosztowała mniej więcej 150 mln złotych. - To bardziej realny kosztorys niż pierwotnie zakładano - zaznaczył prezydent, przypomniawszy, że początkowo mówiło się o 200 mln zł. - Staramy się o dofinansowanie w wysokości 80 proc. kosztów, są na to spore szanse, bo projekt został pozytywnie oceniony.
Obwodnica - jak przekonują służby prasowe wojewody mazowieckiego - pozwoli na całkowite wyprowadzenie ruchu tranzytowego z Płocka drogami w kierunku Ciechanowa, Płońska, Warszawy i Kutna. Kiedy miałoby to nastąpić? Na konkretne terminy jeszcze za wcześnie. Na razie ku końcowi zbliża się budowa pierwszego odcinka łączącego rondo Wojska Polskiego z Otolińską, położono tam już dwie warstwy asfaltu. - Chcielibyśmy, by przetarg na drugi etap został ogłoszony jeszcze w tym roku - wyraził nadzieję prezydent. - Realny termin zakończenia całości to koniec kolejnej kadencji, a optymistyczny za ok. trzy lata.
Przypomnijmy: pisaliśmy niedawno, że miastu udało się uzyskać dofinansowanie z RIT na budowę pierwszego etapu obwodnicy. Czytaj też:
Fot. Portal Płock
