Temat naprawy wałów przeciwpowodziowych w okolicy Płocka wraca. Przypomnijmy, zimą dokonano gruntownej ekspertyzy ich stanu, wykryto wówczas ponad 80 ubytków.
- Od tamtej chwili dokonaliśmy bardzo szczegółowej inspekcji z udziałem nie tylko służb Wód Polskich, ale i samorządu - przekonywał starosta. - Zaznaczyliśmy dokładnie wszelkie uszczerbki w wałach i wskazaliśmy na te miejsca, w których trzeba je przebudować lub zmodernizować - wyjaśniał.
Jak usłyszeliśmy, działania w tym temacie trwają cały czas, a konkretne prace mają rozpocząć się jeszcze w ciągu tegorocznego lata. - Otrzymaliśmy informację, że przygotowywane są postępowania – zdradził starosta. – Mają one wyłonić osoby, które przeprowadzą konkretne naprawy - dopowiedział.
Zaplanowano już spotkanie zarządu powiatu, komisji bezpieczeństwa i Wód Polskich w siedzibie spółki we Włocławku. - Chcemy cały czas monitorować sytuację na Wiśle i dlatego zaplanowaliśmy takie wyjazdowe posiedzenie. Porozmawiamy o tych miejscach, w których konieczne jest jak najszybsze działanie - precyzował Bieniek.
Inspekcja wskazała na kilkadziesiąt ubytków na terenie siedmiu nadwiślańskich miejscowości w powiecie płockim. Najgorsza sytuacja występuje tam, gdzie nie ma siatek przeciw bobrom. To te zwierzęta powodują najwięcej szkód.
- Największe ubytki są na wałach w miejscowościach Wykowo, Białobrzegi czy Kępa Polska. Tam mamy naprawdę duże zniszczenia - wymieniał Mariusz Bieniek. - To zresztą miejsca, które były newralgiczne także podczas tegorocznego alarmu przeciwpowodziowego - wyjaśniał.
Jednak takich miejsc jest o wiele więcej. Do naprawienia są chociażby wały w Dobrzykowie czy Świniarach. - To pokazuje istotę kompleksowych prac, a konkretniej zakładania siatek – przekonywał starosta. – Złożyliśmy już stosowną rekomendację Wodom Polskim. Argument jest oczywisty: tam, gdzie zamontowano zabezpieczenie przeciw bobrom, tam zniszczeń praktycznie nie ma - tłumaczy.
W powiecie chcą, by na ten cel przeznaczono środki z programu „Stop Powodzi”.
- O to apelujemy od jakiegoś czasu do Wód Polskich – mówił Mariusz Bieniek. - Chcemy, by te pieniądze zostały przeznaczone właśnie na uzbrojenie wałów przeciwpowodziowych. Założenie siatek to nie tylko inwestycja w bezpieczeństwo, ale też potencjale obniżenie kosztów. Dzięki nim nie będą potrzebne chociażby tak częste kontrole wałów – przekonywał.
Spotkanie w sprawie naprawy wałów przeciwpowodziowych z przedstawicielami Wód Polskich zaplanowano na pierwszy tydzień lipca.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.